Polski Żołnierzu, pamiętaj, żaden śmieć nie jest w stanie Cię obrazić - napisał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po warunkowym umorzeniu sprawy Władysława Frasyniuka. Frasyniuka, który polskich żołnierzy w czasie próby określił mianem "śmieci". Sprawie poświęciła swoje sejmowe oświadczenie Klaudia Jachira. Po której ze stron się opowiedziała?
- Sąd umorzył sprawę Władysława Frasyniuka, który oskarżony był o znieważenie żołnierzy, pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej. Byłam na tej granicy razem z innymi posłankami i posłami i ci żołnierze nie dopuścili nas do uchodźców - rozpoczęła Jachira.
Odwołała się do czwartkowego posiedzenia wrocławskiego sądu. Orzeczenie jednak jest nieprawomocne, a prokuratura już zapowiedziała apelację.
Dalej atakując polskich żołnierzy, mówiła:
„pod osłoną nocy wypychali tych zrozpaczonych ludzi przez granicę, często na pewną śmierć. Właśnie wobec takich praktyk, ludzi ubranych w polskie mundury, zaprotestował Władysław Frasyniuk, a niezawisły sąd warunkowo umorzył tę sprawę”.
- Jednak wyrok niezawisłego sądu nie przypadł do gustu jednemu szeryfowi, który przypadkowo akurat pełni w naszym kraju funkcję ministra sprawiedliwości – mówiła dalej.
Przywowłała twitterowy wpis ministra Ziobry. Ten napisał:
Polski Żołnierzu, pamiętaj, żaden śmieć nie jest w stanie Cię obrazić. Bronisz nas, naszych dzieci, domów, Ojczyzny. Na polskie sądy może nie masz co liczyć, ale na Polaków zawsze. Jesteśmy z Ciebie dumni. Chwała Ci, polski Żołnierzu!https://t.co/Lnf7ZZl9s6
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) August 4, 2022
Słowa ministra - zdaniem Jachiry - nie są w stanie obrazić Frasyniuka, bo „taka osoba jak minister sprawiedliwości nie jest w stanie go obrazić”.
Dalej przekonywała, że „nakłanianie żołnierzy przez prokuratora generalnego, by nie respektowali wyroków niezawisłych sądów, jest nawoływaniem do obalenia porządku prawnego w Polsce”. To przewrotnie pozytywna wiadomość, bo polityk Koalicji Obywatelskiej jednocześnie przyznała, że taki porządek w Polsce panuje, co jej ugrupowanie konsekwentnie kwestionuje.