Bezpieczny Kredyt, Konto Mieszkaniowe oraz budownictwo społeczne - między innymi te elementy wchodzą w skład rodzącej się właśnie polityki mieszkaniowej państwa. Założenia omawiał we wtorek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. To ten resort odpowiedzialny jest za szereg rozwiązań, mających ułatwić nabycie pierwszego mieszkania, rozbicie patodeweloperki czy rozwój budownictwa społecznego.
We wtorek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda wziął udział w imprezie #TweetUpMieszkalnictwo, podczas której prezentował rozwiązania przygotowane przez resort rozwoju.
W rozmowie z niezalezna.pl szef MRiT – pytany na ile konkretne rozwiązania można już określić mianem kompletnej polityki mieszkaniowej – przyznał:
„było sporo problemów, do których podejście było indywidualne, a to rzeczy, które się ze sobą łączą. Jest popyt i jest podaż – to generuje cały rynek. Jest też pewna struktura społeczeństwa - na wielu tych płaszczyznach są te problemy. Zaczynając od dostępności finansowania, przez standard mieszkania, kończąc na samej podaży mieszkań”.
Jak wskazał, „to wszystko trzeba było zebrać w jedność i spojrzeć, gdzie te problemy są, a następnie na nie odpowiedzieć; ale przy założeniu, że to monolit, system naczyń połączonych”.
- Mam wrażenie, że w ostatnich miesiącach to się udało. Jak dziś wypunktowaliśmy podniesione elementy to widać, że regulujemy klienta od momentu pomyślenia o zakupie mieszkania, przez przedarcie się przez te meandry rynku, z którymi klient się zderza, a które często nie są transparentne i zapewnienie finansowania, kończąc na zabezpieczeniu, że jakość tych mieszkań będzie właściwa. Wydaje mi się, że to kompleksowa polityka – ocenił minister.
I dalej: „stworzyliśmy ciekawe rozwiązania, coś na miarę polityki mieszkaniowej… nawet nie powiem, że krajów Europy Zachodniej, bo część z tych krajów zderzyło się z kryzysem na skutek braku takiej polityki mieszkaniowej. Dziś te kraje budzą się w momencie luki mieszkaniowej. Same Niemcy mówią o braku dwóch milionów mieszkań. To wielki dramat. My mamy nowoczesną politykę mieszkaniową, wcale niewzorowaną na innych krajach”.
Spotkanie z dziennikarzami, reprezentantami banków i deweloperów, minister Buda zaczął od Bezpiecznego Kredytu.
- Osią całej polityki mieszkaniowej jest Bezpieczny Kredyt 2 proc. To pewna potrzeba chwili. Wybuchła wojna, a z nią wszystkie jej konsekwencje, m.in. bardzo wysokie stopy procentowe, które wykluczyły z normalnego systemu transakcyjnego wszystkich tych, którzy mieli wcześniej zdolność kredytową – tłumaczył.
Wystartowaliśmy z #TweetUpMieszkalnictwo 🚀 Minister @waldemar_buda prezentuje rozwiązania #MRiT.
— Ministerstwo Rozwoju i Technologii (@MRiTGOVPL) May 16, 2023
☑️ Program #PierwszeMieszkanie #BezpiecznyKredyt2% #KontoMieszkaniowe #DomBezFormalności #MieszkaniaKomunalne #StopPatodeweloperka – rządowa polityka mieszkaniowa jest tworzona z… pic.twitter.com/k4vuqarICV
Zapewnił, że nic dziś nie wskazuje na to, żeby rozpoczęcie programu 3 lipca mogło zostać zakłócone. Podkreślił, że przeprowadzono już całą legislację, włącznie z Senatem. Odnosząc się do poprawek Senatu, odparł: „nie przewidujemy w projekcie żadnych zmian”.
- Co do decyzji prezydenta uważam, że będzie ona oczywista i jednoznaczna. Równolegle trwają prace z bankami oraz z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, żeby wdrożyć ten program. Większość banków jest zainteresowana wprowadzeniem do oferty (Bezpiecznego Kredytu – przyp. red.) – zapewnił.
Przyznał, że „zapowiedź tego programu spowodowała nadzieję na to, że popyt nie zamrze w tej bardzo trudnej sytuacji”, co - jak mówił - „nakazuje patrzeć na całą sytuację mieszkaniową optymistycznie”.
Dalej Buda mówił o koncie mieszkaniowym. – To rozwiązanie wciąż pozostaje w cieniu Bezpiecznego Kredytu. Tego w Polsce brakowało; w ogóle, jako podstawy do oszczędzania. Polacy nie mają nawyku oszczędzania. Niestety przy zakupie mieszkania często brakuje wkładu własnego albo jest on zbyt mały – wskazał.
Tłumaczył: „konto mieszkaniowe to coś, co pozwoli nieco zwolnić, przemyśleć decyzję o zakupie mieszkania. Pamiętacie książeczki mieszkaniowe? To było ostatnie masowe oszczędzanie do 1990 roku. Potem nic podobnego się nie pojawiło. Konto mieszkaniowe będzie działać w oparciu o inflację – to wskaźnik, który pokazuje stopień atrakcyjności tego produktu. Jeśli 2022 rok zamknęliśmy na poziomie 14,4 proc. inflacji, to premia od państwa – przy regularnym oszczędzaniu od 500 złotych miesięcznie – będzie na poziomie wskaźnika inflacyjnego”.
Mówił również o budownictwie społecznym. Jak przekazał, „w 2022 roku wydano 1,3 miliarda złotych na mieszkania komunalne”. - To ruszyło jak torpeda. Nasi poprzednicy wydawali na to 40 milionów złotych. W 2023 roku planujemy wydać na ten cel już 1,65 miliarda złotych, przy czym na dzień dzisiejszy wydany jest już miliard złotych. To osiem tysięcy mieszkań w budowie tylko w tym roku – przekazał.
Zachwalając dalej program wskazał, że „jeśli dziś samorząd może budować lub remontować za 20 proc. wartości to absolutnie atrakcyjne rozwiązanie, wielka szansa, by zasób komunalny rozbudowywać”.
- Chwalimy się rekordową budową mieszkań w Polsce w 2022 roku, tj. ponad 238 tysięcy. Pamiętajmy jednak, że w tej grupie 90 tysięcy nieruchomości to domy. I to w większości budowane w systemie indywidualnym – mówił.