W poniedziałek wiceprezes PiS zaprezentował projekt ustawy, która ma wzmocnić wsparcie dla przedsiębiorców. Dokument zakłada m.in. zwiększenie bezzwrotnego wsparcia do trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia, stuprocentowe zadośćuczynienie dla poszkodowanych oraz wprowadzenie urlopów dla osób, które pomagają ofiarom tragedii.
Projekt ma zostać złożony do Sejmu na najbliższym posiedzeniu. Aby przyspieszyć procedury opozycyjna partia domaga się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia.
‼️ Domagamy się pilnego zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, aby przyjęto propozycje PiS!#powódź #powódź2024 pic.twitter.com/APls1BcTPi
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 16, 2024
Wszystko wskazuje jednak na to, że do niego nie dojdzie. Mówił sam premier podczas posiedzenia sztabu kryzysowego.
"Jak wiecie, przygotowaliśmy rozporządzenia, dzięki którym nie trzeba czekać na posiedzenie Sejmu. Już dziękowałem marszałkowi w związku z tą gotowością do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. W tej chwili nie ma takiej potrzeby"
– powiedział Donald Tusk.
Szefowi rządu chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów o stanie klęski żywiołowej. Dzięki niemu możliwe są wypłaty środków dla powodzian. Niestety, będą znacznie niższe, niż te proponowane przez PiS.