"Tam w przypadku jego niemałej części poziom szaleństwa jest niebywały. Mówię o problemach ze zinternalizowaniem demokracji. Nawet na poziomie zrozumienia, czym ona jest" - stwierdza prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska".
Politycy Platformy Obywatelskiej często nazywani są "totalną opozycją". Wszystko dlatego, że zawsze są na "nie" wobec propozycji rządu. Nawet wtedy, gdy wcześniej proponowali podobne rozwiązania. Gdy przyszło bronić granic Polski przed agresją reżimu Łukaszenki, postawa partii Donalda Tuska nie zmieniła się. Choć wydawało się, że tym razem mogą porzucić polityczne gry. Dlaczego się na to nie zdecydowali?
- Totalność wepchnęła ich we wspieranie agresji przeciwko Polsce. Nie liczę niestety na otrzeźwienie ze strony tych ludzi. Ale bez względu na to, co robili, robią i co robić będą, nasza determinacja się nie zmieni
- wskazał prezes PiS Jarosław Kaczyński w najnowszym wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
Co może zmienić tę postawę? Szef partii rządzącej uważa, że.. kolejna wyborcza porażka.
- Myślę, że potrzebne są kolejne przegrane przez nich wybory. Parlamentarne, a dobrze by było, by również i prezydenckie. To mogłoby być impulsem do refleksji - przynajmniej dla niektórych - że dalej tak się nie da - stwierdził. - Oni naprawdę uważają, że demokracja jest tylko wtedy, gdy oni sprawują władzę - dodał Kaczyński, przyznając:
Ukształtowany przez opozycję najbardziej radykalny elektorat, przede wszystkim ten głosujący na PO, musi dostać swoją porcję nienawiści, ponieważ nią żyje. Będą mieć olbrzymie kłopoty, żeby się z tej totalności wyrwać. Problemem jest głowa, ale nie mam w tym momencie na myśli głowy Tuska, tylko klub parlamentarny PO. Tam w przypadku jego niemałej części poziom szaleństwa jest niebywały. Mówię o problemach ze zinternalizowaniem demokracji. Nawet na poziomie zrozumienia, czym ona jest. W przypadku części z nich chodzi o ludzi, którym władza przysługiwałaby, gdy nie było zmian demokratycznych. Często ani oni, ani ich dzieci nie uznają takiej sytuacji, to jest dla nich coś absolutnie niedopuszczalnego
Prezes PiS uważa, że celem wszystkich akcji opozycji może być zmiana na szczytach władzy, która byłaby na rękę unijnym dygnitarzom. Czy Bruksela ma w tym swój interes?
Czemu UE atakuje Polskę❓ Jarosław #Kaczyński dla „GP”: Chodzi o budowę unijnego superpaństwa#GazetaPolska » https://t.co/4iBN2D7fFX https://t.co/tUULHy3oph
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) October 19, 2021
- Zmiana władzy w Polsce na uległą i poddaną ułatwi realizację celu drugiego – strategicznego i dalekosiężnego. Nie jest nim jakaś Europa federalna, lecz właśnie superpaństwo, całkowicie niedemokratyczne, z hierarchizacją narodów polegającą na tym, iż jedne utrzymują status suwerennych – na przykład Niemcy i obywatele niemieccy – a Polska i Polacy już nie
- podkreślił.