- Mamy być skansenem - stwierdził poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak. Jego zdaniem prawdziwym celem Zielonego Ładu jest likwidacja rolnictwa i zmonopolizowanie go przez Ukrainę i Amerykę Południową. Na antenie Telewizji Republika wraz z posłem Konfederacji Witoldem Tumanowiczem poprali protestujących rolników i wskazali, że manifestujący stają w obronie nas wszystkich.
Jutro w Warszawie odbędzie się generalny protest rolników. Manifestujący ponownie wyrażą sprzeciw wobec niekontrolowanemu napływowi produktów z Ukrainy i zapisom forsowanego przez eurokratów Zielonego Ładu. - Oni nie walczą o siebie, tylko walczą o nas - stwierdził na antenie Telewizji Republika poseł Kuki'15 Marek Jakubiak. Wskazał, że unijne przepisy dotyczące ekologii dotkną wszystkich.
"Widzę, że Komisja Europejska już się pogubiła w tym wszystkim, że to jest bałagan z Zielonym Ładem - jedno drugie wyklucza. Ja rozmawiałem z ważnym politykiem partii Ludowej w Parlamencie Europejskim i on powiedział, że ten Zielony Ład trzeba cały wyhamować, bo nie da się go uratować już, jest cały zagmatwany"
Towarzyszący mu w studiu poseł Konfederacji Witold Tumanowicz zwrócił uwagę, że KE ulega presji i próbuje "łatać" całą sytuację. - Te protesty rzeczywiście mają sens. Rolnicy są w bardzo trudnej sytuacji, produkują poniżej progu opłacalności - stwierdził. Wskazał też, że wprowadzenie unijnych przepisów dotyczących m.in. dekarbonizacji i niskiej emisyjności będzie "zarżnięciem polskiej gospodarki".
"Mamy do czynienia z ogromnymi regulacjami, dużymi obciążeniami, jakie ma polski rolnik, z różnego rodzaju źródeł (...) ale przede wszystkim trzeba sobie zdawać sprawę, że my musimy przywrócić uczciwą konkurencję. Nie możemy doprowadzić do takiej sytuacji, w której my, jako kraj, który przystąpił do Unii Europejskiej, miał bardzo wiele ograniczeń (a Ukraina nie ma - przyp. red.)"
Odniósł się też do zakazu wjazdu traktorów do Warszawy, co zapowiadają rolnicy. - Demokrację w Polsce dopasowuje się do okoliczności. W przypadku rządu Donalda Tuska ma to miejsce. Demokracja jest wtedy, kiedy oni uważają, że jest demokracja (...) Oni rozumieją demokrację w ten sposób - stwierdził.