Rozpoczęła się dziś dwudniowa wizyta w Warszawie Franka-Waltera Steinmeiera i jego małżonki Elke Buedenbender. Na wspólnej konferencji prasowej prezydenci Polski i Niemiec mówili m.in. o Unii Europejskiej, NATO, relacjach z Rosją i bezpieczeństwie energetycznym Polski. - Po raz kolejny wyraziłem swoją dezaprobatę, jeżeli chodzi o projekt Nord Stream 2. Wyjaśniłem też panu prezydentowi skąd się bierze nasz opór wobec tego projektu i nasza niezgoda na to, żeby ten gazociąg był realizowany - poinformował A. Duda.
Podczas wspólnej konferencji prezydentów Polski i Niemiec, Andrzej Duda dziękował Frankowi-Walterowi Steinmeierowi za przyjęcie zaproszenia i przybycie do Warszawy w związku z obchodami stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości oraz poinformował, że z prezydentem Niemiec rozmawiali m.in. o przyszłości Unii Europejskiej.
Powiedziałem, że liczymy bardzo na to, że nie będzie żadnych wcielanych w życie idei takich, jak Europa dwóch prędkości, czy budowanie zinstytucjonalizowanego, silnego jądra Unii Europejskiej
- zaznaczył.
Jesteśmy zwolennikami Europy wolnych narodów i równych państw, a więc takiej Europy, gdzie każde państwo ma swoje miejsce, ale z drugiej strony ma taki sam głos jak inne państwa. W związku z tym może czerpać także takie same benefity z tego, że jest w Unii Europejskiej
- dodał prezydent.
Wyraził zarazem wiarę w to, że "w tym kierunku pójdzie przyszłość Unii", "że będzie to powrót do tego, co legło u podstaw budowania Unii, jako tej właśnie wspólnoty, w której wszyscy mieli być traktowani jednakowo". "Chciałbym żebyśmy przy tym pozostali" - podkreślił Duda.
Jak zaznaczył, wraz z prezydentem Niemiec wyrazili niepokój w związku z tym, że w niektórych krajach Unii do głosu dochodzą formacje polityczne, które mają antyeuropejski program.
???? Rozpoczęła się wizyta Pary Prezydenckiej Niemiec z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.#PL100 #WizytaPrezydentaNiemiec
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 5 czerwca 2018
➡️ https://t.co/dcOHCSVncg pic.twitter.com/6hz8DMPb1R
Zapewnił też, że w Polsce jest duże poparcie dla Unii Europejskiej.
Mam nadzieję, że żadne ruchy odśrodkowe, antyeuropejskie w innych krajach nie uzyskają takiej przewagi, aby doprowadzić do dezorganizacji tego wielkiego projektu europejskiego
- wskazał prezydent Duda.
Andrzej Duda powiedział również, że przedmiotem rozmowy było m.in. bezpieczeństwo energetyczne.
Po raz kolejny wyraziłem swoją dezaprobatę jeżeli chodzi o projekt Nord Stream 2. Wyjaśniłem też panu prezydentowi skąd się bierze nasz opór wobec tego projektu i nasza niezgoda na to, żeby ten gazociąg był realizowany
- poinformował Duda.
Przypomniał, że chodzi tutaj o bezpieczeństwo energetyczne naszej części Europy - Ukrainy, Słowacji oraz oczywiście Polski, ale także o interesy gospodarcze.
W naszym przekonaniu chodzi też o interesy Europy jako całości, dlatego że nie chcielibyśmy sytuacji, w której jest wyrazista dominacja dostawcy rosyjskiego - myślę tu przede wszystkim o Gazpromie
- oświadczył Duda.
Przekonywał, że Polska zna taką sytuację z autopsji.
Powiedziałem panu prezydentowi, iż to, że my nie mamy dzisiaj jeszcze cały czas pełnej dywersyfikacji dostaw, miedzy innymi doprowadziło do tego, że Polska płaci dzisiaj za gaz rosyjski więcej niż płacą za ten gaz Niemcy. (Wynika to) stąd właśnie, że byliśmy przymuszeni do tego, żeby kupić gaz od Rosji. Oczywiście Gazprom tę sytuację wykorzystał
- mówił prezydent.
Dodał, iż Polska chce, by takiej sytuacji nie było na przyszłość, dlatego też realizuje swoje projekty gazowe i chce zapewnić bezpieczeństwo gazowe swym sąsiadom. "Stąd takie stanowisko, a nie inne" - wyjaśnił Duda.
Kolejnym z tematów rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera były relacje z Rosją. Prezydent Duda podkreślił, że liczy, iż zbliżający się szczyt NATO w Brukseli utrzyma dotychczasową politykę wobec Rosji.
To znaczy politykę dwóch ścieżek - z jednej strony wzmacniania obronności i obecności sojuszniczej na wschodniej flance Sojuszu, z drugiej strony prowadząc czas dialog
- powiedział prezydent Duda.
Podkreślił, że "jest to niezwykle istotne, by być gotowym w sensie bezpieczeństwa, a z drugiej strony, aby nie przerywać dialogu, aby kontynuować go z nadzieją, że on osiągnie dobre skutki".
Duda dziękował też Steinmeierowi za zaangażowanie Niemiec w celu zakończenia konfliktu zbrojnego na Ukrainie i rozwiązania problemu okupacji ziem ukraińskich przez separatystów.
Mówiłem panu prezydentowi, że wspieram w tym zakresie tę ideę, aby zostały tam rozlokowane siły pokojowe ONZ, ale pod warunkiem, że będą one rozlokowane na całym terytorium, które dzisiaj jest zajęte przez separatystów, ale przede wszystkim, że będą one mogły patrolować i działać na obszarze granicy, która międzynarodowo jest uznawana jako granica pomiędzy Ukrainą i Rosją, a więc krótko mówiąc - że zostanie wreszcie przywrócony prymat prawa międzynarodowego, o co wszyscy od lat apelujemy
- podkreślił prezydent.
Jesteśmy zadowoleni z tego, że nie tylko Polska jest w NATO, ale że także NATO jest w Polsce. Sojusz ten jest gwarancją pokoju w naszej części Europy i na świecie
- dodał Duda.
Z kolei prezydent Niemiec Frank-Walte Steinmeier zaznaczył, że jego kraj pamięta o zbrodniach, jakie Niemcy popełnili na Polakach.
Gdy spoglądamy dziś i patrzymy wstecz, to pamiętamy o straszliwych zbrodniach, jakie Niemcy popełnili na Polakach i w Polsce. Wówczas dzisiejsza przyjaźń i partnerstwo polsko-niemieckie jest niemal cudem
- powiedział.
Jak podkreślił, fakt, że polsko-niemieckie pojednanie stało się możliwe, napawa go "pokorą i wielką wdzięcznością". "Dla Niemiec bliskie i przyjazne stosunki z Polską, zwłaszcza w obliczu mrocznego rozdziału naszej historii, to jest naprawdę nieoceniona wartość".
Prezydent Niemiec poinformował, że jednym z tematów jego rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą była sytuacja i przyszłości Unii Europejskiej.
Jak mówił Steinmeier, należy pokazać młodym ludziom, dla których UE i demokracja są czymś oczywistym, że Unia jest dotychczas "najbardziej przekonującą odpowiedzią na historię naszego własnego kontynentu, który był naznaczony konfliktami i wojnami w ostatnich stuleciach".
Myślę, że argument historyczny jest niewystarczający, myślę, że Europa pewna siebie jest konieczną odpowiedzią na zmiany na świecie, który nas otacza. Jestem przekonany, że tylko razem i tylko spójnie i zwarcie możemy oprzeć się tym ostrym wiatrom, które wieją nam w twarz ze wszystkich kierunków
- stwierdził prezydent Niemiec.
Jak mówił, "spójność to jest zawsze apel, wyzwanie", które trudno jest zrealizować.
Ale właśnie w tych czasach potrzebujemy więcej niż kiedykolwiek wspólnego i wzajemnego zaufania (...) musimy wnieść konstruktywny wkład, tak, aby przezwyciężyć kryzys europejski i aby ta Europa dla młodych pokoleń była rzeczywiście atrakcyjną perspektywą
- powiedział Steinmeier.