Andrzej Duda w swoim przemówieniu powrócił do 4 czerwca 1992 r. To właśnie blisko 30 lat temu przeprowadzona została "nocna zmiana", w trakcie której odwołano rząd Jana Olszewskiego. - Obalono rząd w brutalny sposób - powiedział prezydent RP.
4 czerwca 1989 r. Polacy byli przekonani, że w pierwszych wolnych wyborach raz na zawsze zostali odsunięci od władzy komuniści, za którymi stały służby specjalne. Trzy lata później okazało się jednak, że bezpieka miała się bardzo dobrze – podczas nocnego głosowania zostaje pozbawiony władzy rząd Jana Olszewskiego, który chciał przeprowadzić lustrację i dekomunizację.
Do wydarzeń sprzed 30 lat powrócił dziś w przemówieniu prezydent Andrzej Duda.
- To, co nastąpiło później, po wyborach czerwcowych i było wielką szansą, skończyło się kolejnego 4 czerwca, kiedy obalono rząd Jana Olszewskiego w brutalny sposób, kiedy tak naprawdę komunistyczno-lewacki prąd zwyciężył, pokonują tych, którzy chcieli rzeczywiście wolnej, w pełni niepodległej, suwerennej Polski w tamtym momencie
- powiedział Duda w Belwederze podczas uroczystości wręczenia odznaczeń osobom zasłużonym w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce.
Prezydent dodał:
To była porażka, z wielkiej nadziei opóźniono rozwój prawdziwie demokratycznej, prawdziwie wolnej Polski o kolejne lata. Później borykaliśmy się i często do dzisiaj borykamy się z całym szeregiem problemów
Andrzej Duda mówił też o sędziach "umoczonych w PRL", którzy wciąż orzekają w sądach. Nazwał to skandalem.