Prezydent Andrzej Duda wygłosił mocne przemówienie, wręczając odznaczenia państwowe dla bohaterów polskiej wolności. Padły mocne słowa o komunistach, w tym także o sędziach związanych z ówczesnym ustrojem. Niektórzy z nich... wciąż orzekają w sądach. - Wierzyć się nie chce, że w ponad 30 latach w wolnej Polsce taki skandal jest możliwy i że cały czas ośmielają się podnosić głowy zwolennicy tej sitwy - powiedział Duda.
W Pałacu Prezydenckim prezydent RP Andrzej Duda wręczał odznaczenia państwowe osobom zasłużonym w działalności na rzecz przemian demokratycznych. - Jestem bardzo wzruszony na uroczystościach, gdzie wręczam odznaczenia osobom, które uważam za bohaterów mojej wolności - wskazał prezydent, dodając:
Jeszcze bardziej się cieszę, że mogę wręczyć te odznaczenia paniom, mamom. Są różne oceny 1989 roku, tego co je poprzedziło i co było później. Dla mnie, jako 17-letniego chłopaka, to było wielkie zwycięstwo, czas wielkiej zmiany, niezwykłego poruszenia osobistego. Ale z dzisiejszej perspektywy: tak niewiele wiedziałem o świecie i realiów tego świata, który się na moich oczach kształtował.
- Państwo ten świat kształtowaliście czynnie - powiedział Duda. Wspominał też słowa śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Pamiętam, jak powiedział do mnie, że doszło do wyborów w 1989 roku było sukcesem. Błędy zostały popełnione później, bo trzeba było tę falę popchnąć dalej i wykorzystać
- wspominał Duda.
Jak wskazał, opóźniono rozwój prawdziwie demokratycznej i wolnej Polski na kolejne lata. Podkreślił, że w wymiarze sprawiedliwości "cały czas zasiadają komunistyczni sędziowie, umoczeni w PRL-owskich strukturach". - Wierzyć się nie chce, że w ponad 30 latach w wolnej Polsce taki skandal jest możliwy i że cały czas ośmielają się podnosić głowy zwolennicy tej sitwy - mówił prezydent.
Dodał, że Polska idzie w dobrym kierunku i podejmowane są kroki, które "konsekwentnym ruchem idą w kierunku wolnej Polski". - Mam co do tego przekonanie - zaznaczył. "Jeżeli ktoś pyta, kto doprowadził Polskę do stanu demokratycznego państwa, to wy ją do tego doprowadziliście" - mówił do zgromadzonych odznaczonych.