Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Poparli Trzaskowskiego u stóp Witosa. Nawrocki: Rolnicy, zostaliście oszukani

Drodzy rolnicy, zostaliście dziś oszukani przez partię, która miała was reprezentować. Jest mi przykro. To wstyd dla Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówił dziś Karol Nawrocki. Nie zostawił suchej nitki na decyzji ludowców.

Jedna noc - tyle potrzebował Naczelny Komitet Wykonawczy Polskiego Stronnictwa Ludowego, by podjąć jednogłośną decyzję o poparciu Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich. Koalicjant ludowców Szymon Hołownia uzyskał w I turze zaledwie 4,99 proc. poparcia.

Reklama

 

Niedługo po decyzji, na wspólnej konferencji prasowej wystąpili Trzaskowski i Władysław Kosiniak-Kamysz. I to nie byle gdzie, bo pod pomnikiem Wincentego Witosa na warszawskim Placu Trzech Krzyży. Tam lider PSL udzielił oficjalnego poparcia Trzaskowskiemu.

O tym mówił dziś na spotkaniu z wyborcami w Bydgoszczy Karol Nawrocki.

- Dziś stała się rzecz, której bym nigdy nie przewidział. Z pokora muszę to państwu przyznać - rozpoczął.

I dalej:

„dzisiaj szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, przy stojącym w tle Wincentym Witosie, poparł Rafała Trzaskowskiego. Wincenty Witos stał za plecami człowieka, który jest radykalnie lewicowym i liberalnym politykiem, wspierającym LGBT i wszystkie ideologie, które niszczą głowy naszych dzieci i naszych wnuków. Wincenty Witos, premier rządu obrony narodowej w walce przed bolszewikami w 1920 roku, stanął dzisiaj za plecami człowieka, który w Warszawie pilnuje ulicy Armii Ludowej. Stanął za plecami człowieka, wśród którego współpracowników są agenci Służby Bezpieczeństwa, których przez wiele lat dotował”.

- Jako historyk, wyobraziłem sobie ze smutkiem w sercu Wincentego Witosa, wielkiego ojca polskiej niepodległości, ludowca z krwi i kości, jak maszeruje w dzisiejszej Warszawie ulicą Armii Ludowej. Jak wchodzi do warszawskiego ratusza, gdzie Rafał Trzaskowski kazał ściągać krzyże. Myślę o Wincentym Witosie, który w końcówce XIX wieku pisał „każdy uczeń ma prawo wyjść ze szkoły Polakiem”. Widzę tego Wincentego Witosa, jak wchodzi do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, gdzie nie tylko podważa się narodową tożsamość, ale tożsamość płciową - mówił Nawrocki.

- Drodzy rolnicy, zostaliście dziś oszukani przez partię, która miała was reprezentować. Jest mi przykro. To wstyd dla Polskiego Stronnictwa Ludowego - zaapelował o poparcie wsi.

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
Reklama