- Za czasów rządów PO Polska poza celami personalnymi, czyli wypromowaniem polityków Platformy na jakieś międzynarodowe stanowiska, nie osiągnęła żadnych strategicznych celów. Było dokładnie odwrotnie niż teraz - powiedział w rozmowie z portalem Niezależna.pl dr Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Lider PO Borys Budka zaprezentował w sobotę w Warszawie filary nowej doktryny politycznej Platformy Obywatelskiej pod hasłem „Bezpieczna Polska”. - Jarosław Kaczyński uciął język polskiej dyplomacji; Polska zniknęła z międzynarodowej polityki - przekonywał. Zapowiedział naprawę polskiej polityki zagranicznej, przede wszystkim odbudowę pozycji naszego kraju w UE, relacji z USA oraz nową politykę wschodnią.
Konferencję skomentował ekspert ds. międzynarodowych dr hab. Przemysław Żurawski vel Grajewski, politolog Uniwersytetu Łódzkiego. - Te stwierdzenia są dosyć zabawne, ponieważ jest dokładnie odwrotnie - ocenił.
- Jak pamiętamy Platforma Obywatelska w latach 2007-15 poza wyjątkowym przypadkiem Partnerstwa Wschodniego, kiedy istniała potrzeba wyhamowania rozmachu francuskiej inicjatywy Unii na Rzecz Morza Śródziemnego, czego nie życzyli sobie Niemcy, nie przejawiała większej aktywności ani nie odnosiła sukcesów w polityce zagranicznej
- podkreślił.
Ekspert przypomniał, że Platforma Obywatelska w większości przypadków „zwijała polską dyplomacją”. - Zarówno jeżeli chodzi o likwidacje polskich placówek dyplomatycznych, jak i jeśli przyjrzymy się naturze relacji, to zostały zupełnie zniszczone w regionie w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Akcentem końcowym Platformy było zerwanie solidarności Grupy wobec kwestii dystrybucji imigrantów - powiedział.
Dr hab. Żurawski vel Grajewski przypomniał, że za czasów Platformy mieliśmy też bardzo złe relacje na przykład z Litwą. - Przypominam słowa Radosława Sikorskiego, że „jego noga tam więcej nie postanie” - zauważył.
- Ponadto relacje z Ukrainą zostały sprowadzone w zasadzie do wymiaru sportowego związanego z Euro 2012. Mieliśmy także dystansowanie się od Stanów Zjednoczonych pod hasłem „nie robimy łaski Amerykano”. Za Platformy wycofano się także ze sprzeciwu wobec Nord Stream 2, wycofano się ze sprzeciwu wobec wejścia Rosji do WTO, zaproszono ministra spraw zagranicznych Rosji Ławrowa na doroczną naradę ambasadorów i polskich i tak dalej, nie mówiąc o pełnym kontekście sprawy smoleńskiej
- podkreślił ekspert.
- Polska poza celami personalnymi, czyli wypromowaniem polityków Platformy na jakieś międzynarodowe stanowiska, nie osiągnęła żadnych strategicznych celów. Było dokładnie odwrotnie niż teraz
- podsumował.