"Putin, Ławrow, Szojgu, oni wszyscy powinni stanąć przed trybunałem międzynarodowym. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie do tego doprowadzić" - powiedział Paweł Jabłoński w TVP Info. Sekretarz stanu w MSZ w programie #Jedziemy odniósł się do wczorajszego przemówienia Joe Bidena w Warszawie, podkreślając, że było ono wyrazem przekazu, że "NATO nie jest martwe, to najsilniejszy sojusz w historii".
Absolutnie najważniejsze jest to jasne, jednoznaczne wsparcie dla Ukrainy i Polski. Sygnał, że NATO to najsilniejszy sojusz w historii. NATO uznawane były przez swoich krytyków za sojusz martwy, a jest żywe, skuteczne
- ocenił Paweł Jabłoński.
Podkreślił, że ważna także dzisiaj rozmowa z "bukaresztańską dziewiątką" o stałej obecności wojsk NATO na terytorium wschodniej flanki NATO.
W tej chwili na naszym terytorium jest najwięcej w historii wojsk amerykańskich, wojsk sojuszniczych. To wynika z obecnej sytuacji, ale i z tego, do czego dążymy od kilku lat. (...) Chcemy, aby ta obecność zmieniła się w obecność stałą
- powiedział Jabłoński.
W przemówieniu Joe Bidena pojawiła się też - kolejny raz w ostatnich dniach - wzmianka o tym, że trzeba osądzić osoby odpowiedzialne za zbrodnie wojenne na Ukrainie. Zarówno bezpośrednich wykonawców rozkazów, jak i osoby je wydające. Nie padło konkretne nazwisko, ale głównych winnych zna chyba każdy.
"Ja nie mam co do tego wątpliwości, jest głównym sprawcą tej zbrodni. (...) Sprawcą tych zbrodni, dążeń do fizycznej likwidacji Ukraińców" - powiedział sekretarz stanu w MSZ.
Putin, Ławrow, Szojgu, oni wszyscy powinni stanąć przed trybunałem międzynarodowym. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie do tego doprowadzić. Oczywiście Ukraina musi tę wojnę wygrać, bo teraz jest to perspektywa dość odległa
- stwierdził.
Jeśli ktoś dziś mówi, że nie może być Putin ścigany, to nie zna prawa międzynarodowego. Immunitet dyplomatyczny nie zwalnia ze ścigania w przypadku zbrodni
- dodał Jabłoński, przypominając również, że procesy te trwają długo, jak skazanie winnych zbrodni na Bałkanach. "Ale jeśli będziemy konsekwentni, jest to możliwe" - mówił.
Wojna na terytorium Ukrainy trwa już od 2014 roku, kiedy nastąpiła aneksja Krymu przez Rosję. Michał Rachoń zapytał Pawła Jabłońskiego o to, czym jest tak długa wojna dla Ukrainy. "Dla Ukrainy ta wojna to są tak naprawdę urodziny jako w pełni niepodległego państwa" - odparł Jabłoński. Dodał, że wcześniej były tam pewne tendencje prorosyjskie w części społeczeństwa, które teraz zniknęły niemal w całości.
My korzystając z tej zmiany możemy na nowo budować relacje polsko-ukraińskie i to robimy. Pamiętając, co wydarzyło się 80 lat temu, budujemy na nowo sojusz, który może trwać przez lata
- podkreślił.