"Obecna sytuacja w Polsce może doprowadzić do tego, że w ciągu dekady, może wcześniej, może trochę później będzie powtórka z końcówki XVIII wieku" - ostrzegł Paweł Kukiz w Telewizji Republika. Jego zdaniem, choć brzmi to bardzo mocno, obrany został kierunek podobny do czasów rozbiorów Polski. "Szef naszego obecnego rządu jest tak uległy Brukseli, że można się spodziewać wszystkiego" - przyznał lider Kukiz'15.
Fragment rozmowy w "Dziennikarskim Pokerze" dotyczył przymusowego dokarmiania Mariusza Kamińskiego w areszcie - najpierw usiłowano mu kilkukrotnie włożyć do nosa sondę. Po nieudanych próbach (Kamiński ma krzywą przegrodę nosową), dokarmiano go za pomocą półmetrowej plastikowej rury, wciśniętej przez gardło, przy związanych rękach i nogach. "Ten typ dokarmiania jest uznany za tortury" - podkreślił Tomasz Sakiewicz, powołując się na opinię Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Gdyby tego typu metody były prowadzone przez rząd prawicowy w jakimkolwiek kraju, byłoby ogromne larum. Wszystkie te tzw. wolne media zrobiłby straszne larum. Byłoby to traktowane jak zbrodnia. Natomiast tutaj nie widzę szczególnie ze strony UE chociażby zapytania jak to wyglądało. To jednoznacznie świadczy o tym, że jesteśmy traktowani jako Polska jako kraj 2. kategorii, który powinien całować po rękach za to, że w ogóle w tej Unii się zajmuje
Podkreślił też, że o tym w jakim kierunku idziemy jako państwo mówi od bardzo długiego czasu. "Niestety żyjemy w ustroju demokracji partyjnej, w której jest autorytaryzm wodza partii władzy. Jeżeli wódz partii władzy jest człowiekiem przyzwoitym, to stopień autorytaryzmu jest na przyzwoitym poziomie, tak bym to nazwał. Natomiast jeżeli wódz partii władzy jest człowiekiem złym, mściwym, nie chcę używać epitetów..." - mówił Kukiz.
Wyjaśnił, że przy nieprzyzwoitym wodzostwie, krajem może rządzić ktoś, kto ulega interesom innych państw. "No to mamy to, co mamy. I to jest cała filozofia" - powiedział gość Tomasza Sakiewicza.
Gdyby Tusk był człowiekiem przyzwoitym, który nie ulega interesom innych państw, nie mielibyśmy demokracji, ale mielibyśmy taki... liberalny autorytaryzm. Wiem, że to brzmi dziwnie. Z demokracją nie ma to nic wspólnego, wygląda to fatalnie. Ludzie nie mają pojęcia o podstawowych sprawach państwowych
Według niego sytuacja obecnie w Polsce może doprowadzić do tego, że "w ciągu dekady, może wcześniej, może trochę później" będzie powtórka z końcówki XVIII wieku. "Może uda się w ostatnim odruchu konwulsji napisać coś na kształt Konstytucji 3 Maja, ale prawdopodobnie będzie już za późno. Niestety tak to wszystko postrzegam, tego się obawiam" - wyznał Kukiz.
Sakiewicz zapytał zatem, czy zdaniem jego rozmówcy realizowany jest obecnie plan unicestwienia, a być może rozbiorów Polski.
To bardzo mocno brzmi, ale praktycznie do tego się sprowadza. Szef naszego obecnego rządu jest tak uległy Brukseli, że można się spodziewać wszystkiego. Może moja wyobraźnia artystyczna jest trochę szersza, ale nie wydaje mi się przypadkiem, że podpisuje się dyrektywy na warunkach praktycznie brukselskich, równolegle likwiduje CPK, zabrania zadawania dzieciom zadań domowych...