"Gdyby Rosja podejmowała na terenie Polski podejmowała takie działania, jak podejmują Niemcy, to byśmy mówili, że ma miejsce wojna hybrydowa z tamtej strony" - powiedział europoseł Karol Karski w radiowych "Sygnałach Dnia". "Niemcy mają możliwość w tej chwili ingerowania w sprawy polskie. Finansują także działalność niektórych partii opozycyjnych" - podkreślił polityk PiS.
W pierwszym programie Polskiego Radia Karol Karski pytany był o zagrożenia dla Polski. Zaznaczył, że problemem nie są tylko zagrożenia ze wschodu.
Jak uczy historia, zagrożenie dla Polski płynie z obu kierunków i Niemcy szeroko rozumiane i Wschód szeroko rozumiany jako Rosja z przyległościami zawsze chciały podporządkować Polskę. Niemcy widzą Polskę jako swoją sferę wpływów, Rosja swego czasu również widziała Polskę jako swoją sferę wpływów, teraz chciałaby się tymi wpływami dzielić z innymi, ponieważ została fizycznie wyparta z tej części Europy. Z tym jeśli patrzymy na naszą historię, na zagrożenia, które występują, to oczywistym jest, że musimy mieć w pamięci to wszystko, co miało miejsce w przeszłości
- stwierdził Karol Karski
Wielokrotnie mówiłem, że gdyby Rosja podejmowała na terenie Polski takie działania jak podejmują Niemcy, to byśmy mówili, że ma miejsce wojna hybrydowa z tamtej strony
- podkreślił.
Polityk na uzasadnienie swoich tez przytoczył też konkretne argumenty.
Wielokrotnie obserwujemy sytuacje w których Niemcy chcą aby Polska była terytorium… Widzimy chociażby działania na rzecz odebrania nam, państwom możliwości jednomyślnego głosowania w najważniejszych sprawach, kiedy niemieckie misje gospodarcze, rządowe jeżdżą po świecie, to przekonują państwa trzecie że w sytuacji, kiedy chciałyby te państwa inwestować w Polsce, to muszą się najpierw zapytać o zgodę państwa niemieckiego. Mówią, że to jedna gospodarka, tak naprawdę niemiecka, a wokół Niemiec to znajdują się takie gospodarki przyległe, pracujące na rzecz gospodarki niemieckiej i każde działanie mające wpływ na gospodarką polską czy innego państwa członkowskiego, ma również wpływ na gospodarkę niemiecką
- mówił Karski.
Niemcy mają możliwość w tej chwili ingerowania w sprawy polskie. Finansują także działalność niektórych partii opozycyjnych. Przykładowo Campus Polska, działanie PO, sfinansowane w ubiegłym roku ze środków niemieckiej fundacji, która otrzymuje te środki wprost z niemieckiego budżetu państwa
- zauważył europoseł w PR1.