Na świecie nie milkną echa opublikowanego raportu o stratach wojennych Polski poniesionych podczas II wojny światowej. "Mamy dług wobec Polski i musimy wiele zainwestować, żeby nie pozwolić na zerwanie rozmów z Polską" – ocenił, rozmawiając z ARD „Tagesthemen” prof. Peter Oliver Loew, szef Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich. Przyznał, że "podanie sobie rąk po upadku komunizmu w Polsce nie było wystarczające".
Nie ma wątpliwości, że Niemcy spowodowały w Polsce w czasie II wojny światowej ogromne zniszczenia i cierpienie.
„I te cierpienia nie zostały zadośćuczynione ani naprawione. Na Niemcach spoczywa moralna wina”
– przyznał Loew.
Poproszony o ocenę zasadności polskich roszczeń, które zdaniem niemieckiego rządu zostały ostatecznie załatwione w 1953 roku oraz podczas konferencji dwa plus cztery w 1990 roku, Loew podkreślił, że Polska, „będąc po II wojnie w gronie krajów zwycięskich, funkcjonowała jednak w ramach komunistycznego bloku wschodniego”.
„Decyzje odnośnie Polski nie zapadały więc w Warszawie, ale w Moskwie. Toteż stanowisko rządu PiS wydaje się z tej perspektywy zrozumiałe: Polska chce nareszcie nadrobić zaległości z czasów komunistycznych i w końcu sama zażądać od Niemiec reparacji”
– dodaje Loew.
Jak wyjaśnia, trzeba mieć jednak na uwadze świadomość wewnętrznej sytuacji politycznej Polski i zbliżających się wyborów parlamentarnych.
Loew spodziewa się, że po opublikowaniu przez Polskę raportu, niemiecki rząd „będzie na pewno czekać i uważnie obserwować, jakie konkretne żądania pojawią się z polskiej strony w następnej kolejności, aby być może złożyć kontrpropozycję”.
„Możliwe jest powstanie wniosku przeciwnego, potwierdzającego naszą moralną winę i fakt, że to Polska jest największą ofiarą tej wojny”
– dodaje Loew. Jego zdaniem Niemcy mogłyby opracować jakieś „proaktywne działania” lub fundusze, dotyczące wspólnych działań w przyszłości.
„To byłoby również dobrym znakiem”
- dodał.
Jak zauważył Loew, po upadku komunizmu w Polsce „politycy uścisnęli sobie ręce i zawarli umowy”, ale nie było to wystarczające.
„Polska chce być poważnie potraktowana”
- podkreślił.
„W Niemczech wiedza o niemieckich zbrodniach popełnionych w Polsce jest wciąż zbyt mała. A chodzi o ponad 5 mln ofiar II wojny, które poniosły śmierć z rąk Niemców”
– wyjaśnia Loew. W jego opinii należy więc potraktować polski raport jako „wołanie o uwagę ze strony Polski”.
„Polska chciałaby być zauważona w Niemczech, i naprawdę powinniśmy jej uważnie posłuchać”
- podkreślił.
„Mamy wobec Polski dług i musimy wiele zainwestować, żeby nie pozwolić na zerwanie rozmów z Polską”
– podsumował Peter Oliver Loew.