"Jak polska "Solidarność" była końcem reżimu komunistycznego w Europie, tak solidarność ukraińsko-polska może być końcem reżimu Putina, Moskwy i Kremla w naszym regionie" - powiedział podczas XXX Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca. Dyplomata podziękował w szczególności prezydentowi Andrzejowi Dudzie, za jego działania na rzecz Ukrainy na forum międzynarodowym oraz za historyczną, jego zdaniem, wizytę w Kijowie.
Deszczyca zaznaczył, że jego naród jak wiadomo przeżywa obecnie trudny czas, ale wierzy w to, że dzięki wewnętrznej sile i solidarności innych państw, uda się go przezwyciężyć. Ambasador porównał ścieżkę, którą przechodziła Polska w latach 80. XX wieku, walcząc z komunizmem, do walk toczących się na Ukrainie od 1990 roku, przez pomarańczową rewolucję, rewolucję godności. "To są te same, albo podobne walki, które wy toczyliście. I wam się udało - podkreślił.
Wasza solidarność z Ukrainą to jest wzór dla innych państw, jak mają się zachowywać państwa, kiedy chcą pomagać tym, którzy są w biedzie. I dziękuję wam za to i będę to cały czas powtarzał, żeby inni brali z was przykład
- mówił do Polaków i polskiego rządu Deszczyca.
Ambasador zwrócił się też z emocjonalnym, osobistym podziękowaniem do prezydenta Andrzeja Dudy.
Panie prezydencie, to była historyczna wizyta w niedzielę. Był pan w parlamencie, niestety nie byłem tam kilka dni temu, ale tę atmosferę było nawet czuć w Warszawie. Tę, jaka panowała w parlamencie ukraińskimi i na ukraińskich ulicach. Bardzo panu dziękujemy za to, że pan prezydent pomaga nie tylko bezpośrednio na Ukrainie, bo to też ważny gest będąc tam, ale też na arenie międzynarodowej. To jest bardzo ważne dla nas. Ta solidarność potrzebna jest też wśród innych państw, w obliczu wojny musimy być solidarni
- powiedział Andrij Deszczyca.
Dyplomata podziękował także za wsparcie rządowi pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego.
Chciałem jeszcze poruszyć jeden wątek. O misji "Solidarności". Jest ona znana oczywiście na całym świecie, "NSZZ Solidarność". Polska jest kojarzona na całym świecie z "Solidarnością". Polska w latach 80. była tym, czym teraz jest Ukraina, jak pan prezydent powiedział, obliczem wolnego świata. I mam trochę takie marzenie, może dlatego, że zajmowałem się "Solidarnością" naukowo, akademicko, że może teraz mamy nową jakość dla "Solidarności"? Niekoniecznie dla NSZZ, ale dla tej, która utrwala się między naszymi narodami, w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Ta solidarność ukraińsko-polska może być tak jak polska "Solidarność" była końcem reżimu komunistycznego w Europie, tak solidarność ukraińsko-polska może być końcem reżimu Putina, Moskwy i Kremla w naszym regionie
- stwierdził Deszczyca.
Wierzę w nasze wspólne zwycięstwo i wierzę, że kolejne zjazdy "Solidarności" będziemy obchodzić razem
- dodał.