- Odejście posłów z klubu PiS to ich nagła decyzja - oceniła rzecznik PiS Anita Czerwińska. Wskazała na postępowania, które mogą mieć związek z ich decyzją. - Jeśli chodzi o poseł Janowską wydaje się, że doszło tutaj do nieporozumienia i będziemy starali się to wyjaśnić - powiedziała.
Dziś trójka posłów Zjednoczonej Prawicy zapowiedziała zamiar opuszczenia klubu PiS. To Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska oraz Arkadiusz Czartoryski. Zamierzają powołać koło "Wybór Polska".
Do tej decyzji odniosła się ma konferencji prasowej rzecznik PiS Anita Czerwińska. Zwróciła ona uwagę, że ta decyzja byłych posłów PiS była "nagła".
Oceniła, że w przypadku posła Girzyńskiego ma ona "związek ze sprawą, która była parę dni temu bardzo szeroko komentowana". "Chodzi o to, co wydarzyło się w biurze Adama Hofmana (jest on partnerem w agencji R4S - przyp. red.). Państwo wiedzą, jest taki związek, nie jest tajemnicą, że panowie są w relacjach towarzyskich, czy wcześniej zawodowych" - powiedziała.
Mówiąc o decyzji posła Czartoryskiego, rzecznik PiS zasugerowała - choć, jak zauważyła, sam Czartoryski o tym nie mówił ogłaszając odejście z klubu PiS - że "toczy się sprawa". "Nie wiemy jaki będzie finał tej sprawy, natomiast poseł formułował takie oczekiwanie wobec szefostwa partii i klubu, żeby tę sprawę omawiać. Niestety politycy nie mogą ingerować w niezależne postepowanie" - powiedziała.
"Jeśli chodzi o poseł Janowską wydaje się, że doszło tutaj do nieporozumienia i będziemy starali się to wyjaśnić"
- powiedziała.
Dopytywana, czy tym samym sugeruje, że odejście posłów z klubu PiS, jest ucieczką przed konsekwencjami prawnymi i ewentualnymi zarzutami ze strony prokuratury, Czerwińska odpowiedziała: "Nie wiem tego. My nie znamy szczegółów tych postepowań. Natomiast ta nagła reakcja - jesteśmy pewni - ma z tym związek".
Klub PiS liczył dotąd 232 osób. Po odejściu tej trójki posłów będzie liczył 229 osób, więc formalnie klub PiS traci większość w Sejmie.
Na konferencji prasowej na uwagę, że formalnie rząd nie ma w Sejmie już większości, rzecznik PiS odparła: "Formalnie nie mamy, natomiast liczy się to, jak posłowie zagłosują".
Podkreśliła, że "to jest decyzja posłów, jak zagłosują". "Ostatnie głosowania pokazały, że mamy większość, powiedziałabym, że całkiem niezłą" - powiedziała Czerwińska.
"Natomiast przyszłe głosowania - te najważniejsze dla nas, czyli Polski Ład, to, co proponujemy, jesteśmy przekonani, że znajdzie to akceptację także poza Zjednoczoną Prawicą. Bo nie wyobrażam sobie, by ktoś głosował np. przeciwko rozwiązaniu związanemu z kwotą wolną od podatku"
- powiedziała rzeczniczka PiS.
Na uwagę, że to oznacza konieczność dyskutowania z konkretnymi posłami przy każdym głosowaniu, odparła, że "nie ma w tej chwili takiej sytuacji". "Jest stabilna większość, tak, że ta sprawa jakoś nie powinna w żaden sposób odbić się" - oceniła.