Rolnicy rozpoczęli strajk okupacyjny w Sejmie i domagają się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. - Chcielibyśmy, żeby w końcu ktoś nas potraktował bardzo poważnie - powiedzieli na konferencji prasowej.
Grupa rolników ze Związku Rolniczego Orka rozpoczęła dziś po południu okupację Sejmu. Zapowiedzieli, że w Sejmie będą się zmieniać z przedstawicielami innych związków rolniczych.
- My dzisiaj rozmawiamy z każdą opcją polityczną, która w Sejmie z nami chce rozmawiać. Nie opuścimy Sejmu aż do momentu, kiedy Donald Tusk z nami się nie spotka - powiedzieli rolnicy w Sejmie, dodając: - Chcielibyśmy, żeby w końcu ktoś nas potraktował bardzo poważnie.
Chcielibyśmy prosić pana marszałka Hołownię o to, aby umożliwił nam pozostanie tutaj, by bronić polskiej racji, bronić polskiego rolnictwa. Nie jesteśmy bandytami, chcemy w kulturalny sposób zaprotestować. Chcielibyśmy, żeby władza potraktowała nasze problemy bardzo poważnie
Jak dodał, "strajki na ulicach nie przynoszą efektów, a szkodzą mieszkańcom".
- Dlatego podjęliśmy decyzję o przyjeździe do Sejmu, gdzie są ludzie, którzy powinni nas bronić. Chcemy widzieć, kto jest za nami, a kto jest przeciwko nam - usłyszeliśmy.