Te rządy przyniosły naszej ojczyźnie wiele dobrego, opowiadamy się za ich kontynuacją - zadeklarował podczas kongresu wyborczego lider Porozumienia Jarosław Gowin. W wydarzeniu niespodziewanie wziął udział były poseł PiS Zbigniew Girzyński. Do przemówienia wicepremiera odniosła się w programie Telewizji Republika "Polityczna Kawa" poseł PiS Joanna Lichocka. - Pan wicepremier Jarosław Gowin dość mocno odreagowuje, widać jego emocje jeśli chodzi o Adama Bielana i spór w Porozumieniu - powiedziała.
W niedzielę odbywa się kongres wyborczy Porozumienia, podczas którego wybierane są nowe władze partii. Gowin podczas wystąpienia dziękował działaczom za obecność oraz za współpracę w ciągu ostatnich czterech lat.
- Jestem głęboko przekonany, że Polska potrzebuje partii centroprawicowej, prawdziwie patriotycznej, a zarazem partii konsekwentnie progospodarczej, prosamorządowej i proeuropejskiej. Partii, dla której służba Polakom i państwu jest nieporównanie ważniejsza, niż jakiekolwiek indywidualne interesy jednostek - mówił.
- Od 6 lat rządzimy Polską w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy (...). Te rządy przyniosły naszej ojczyźnie wiele dobrego, opowiadamy się za ich kontynuacją. Oczywiście rządy koalicyjne wymagają od wszystkich partnerów gotowości do kompromisu - mówił Gowin.
W tym parlamencie nie da się zbudować innej stabilnej większości niż ZP. I nie da się zbudować stabilnej większości bez Porozumienia. Ci, którzy chcą nas wypchnąć, szkodzą ZP. Co gorsza, szkodzą Polsce! Bo w czasach walki z pandemią nasz kraj potrzebuje stabilnego rządu.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) June 27, 2021
Jak zaznaczył, dojrzałość polityczna wymaga umiejętności zawierania kompromisu, ale dojrzała polityka z drugiej strony wymaga też jasnego wyznaczania granicy kompromisu".
- Są takie sprawy i takie wartości, w których Porozumienie na żadne kompromisy nie pójdzie
- oświadczył.
Dodał, że Porozumienie dało już na to dowody. - To moja dymisja i niezłomność większości naszych parlamentarzystów (...) uratowały autorytet państwa przed kryzysem, w jakim nieuchronnie byśmy się znaleźli na skutek źle przygotowanych wyborów korespondencyjnych - stwierdził.
Zaznaczył, że wszelkie nowe rozwiązania podatkowe muszą być sprawiedliwe i nie mogą uderzać w ważną grupę społeczną, jaką jest klasa średnia, która - jego zdaniem - w każdym społeczeństwie jest motorem rozwoju. - W interesie nie tylko klasy średniej, ale dla dobra całej Polski będziemy konsekwentnie dążyć do przyjęcia rozwiązań podatkowych, które są sprawiedliwe i prorozwojowe. Nie będzie zgody Porozumienia na jakiekolwiek radykalne podnoszenie podatków dla małych i średnich przedsiębiorstw. To jest polska racja stanu - oświadczył Gowin.
Zbigniew @girzynski na kongresie wyborczym @Porozumienie___ pic.twitter.com/BNqTvqHFkj
— Krzysztof Ciecióra (@k_cieciora) June 27, 2021
Wystąpienie wicepremiera Gowina komentowała w programie Telewizji Republika „Polityczna Kawa” poseł PiS Joanna Lichocka. Najpierw zaś odniosła się do nietypowej obecności w wydarzeniu, przekonując: „losy pana posła Girzyńskiego nie są kluczowe dla przyszłości rządu i większości w Sejmie”.
- Wystąpienie pana wicepremiera Jarosława Gowina pokazuje, że to jest polityk, który podpisał się pod Polskim Ładem, współtworzy ten program i będzie go współtworzył, tylko w niektórych punktach się nie cieszy. W innych zaś będzie chciał zmiany zablokować
- odniosła się do wystąpienia lidera Porozumienia.
- Widać, że chodzi mu o to, że chce wspierać najbogatszych, tych, którzy do tej pory mieli ulgowe traktowanie ze strony państwa, na przykład jeśli chodzi o płacenie składek zdrowotnych - mówiła dalej. Zaznaczyła, że „jest pewna dezinformacja”.
- Pan wicepremier powiedział, że nie będzie zgody na podwyżki podatków dla małych i średnich przedsiębiorstw, tak jakby ktoś miał takie pomysły. Nie ma żadnych planów podnoszenia podatków dla małych i średnich przedsiębiorstw. Pan wicepremier Jarosław Gowin dość mocno odreagowuje, widać jego emocje jeśli chodzi o Adama Bielana i spór w Porozumieniu. Myślę, że bardzo przesadził pan Jarosław Gowin formułując osąd, że podważanie jego pozycji to uderzanie w Polskę i w polską rację stanu. To nie ma nic wspólnego z polską racją stanu
- zadeklarowała.