Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

W Polsce "tnie się emerytury" i roi się od "stref wolnych od LGBT". Temu przyklaskiwała opozycja

Prorocze okazały się wczorajsze słowa europosła PiS Joachima Brudzińskiego, który ostrzegał w rozmowie z nami, że dzisiejsza debata w Parlamencie Europejskim nie będzie miała wiele wspólnego z rzeczywistością. Mimo klarownych argumentów strony polskiej atakowano nas za rzekome cięcia w płacach i emeryturach, wprowadzenie "całkowitej aborcji" czy "stref wolnych od LGBT". Nie problem, że oskarżenia są nieprawdziwe? Ano żaden, bo bezrefleksyjni krytycy Polski byli dziś w większości, nawzajem siebie oklaskując.

Fot: Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Cięcia w płacach i emeryturach

Hiszpańska europoseł, wywodząca się ze Zjednoczonej Lewicy (Izquierda Unida, IU) i związana m.in. z komunistami Sira Rego w swoim przemówieniu opowiadała o... „dekadach cięć w płacach i emeryturach”, Nie wiadomo do końca, o jakie lata polityk chodziło. Być może o cięcia w ubeckich emeryturach?

Przypomnijmy zresztą, że z wynikiem 15,26 proc. w drugim kwartale 2021 roku Hiszpania - rządzona przez socjalistów - była jednym z krajów o najwyższej stopie bezrobocia w Unii Europejskiej.

Dalej - mówiąc o „planie na rzecz autorytaryzmu” - Rego wskazała, że „za kilka tygodni minie rok, gdy całkowicie (!) zabroniono aborcji (w Polsce -red.)”.

Tutaj europoseł także minęła się z prawdą, wszak zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego zniósł drugą z trzech przesłanek dopuszczonej prawem aborcji - z powodów embriopatologicznych. Nadal obowiązują dwie inne przesłanki legalnej aborcji: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki lub powstała w wyniku przestępstwa, np. gwałtu.

Strefy wolne od LGBT

- Pana rząd ma tendencje autorytarne i nie dziwi mnie, że kwestionują państwo wartości europejskie - zarzucała kolejna polityk Eugenia Rodríguez Palop, także Hiszpanka, również wywodząca się z lewicowej partii, choć tym razem z ugrupowania Podemos.

Ta z kolei bez cienia zawahania insynuowała, że w Polsce funkcjonują „strefy wolne od LGBT”. - Są to megalomańskie tendencje, rodem z XIX wieku. Czas superpaństw już przeminął; Polska potrzebuje Europy i środków europejskich, aby wyjść z kryzysu - kreowała dalej rzeczywistość.

Przypomnijmy, że w marcu br. Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie ogłoszenia Unii Europejskiej "strefą wolności LGBTIQ". Wrażenie, jakoby osoby ze środowisk LGBT są dyskryminowane w Polsce, utworzył jeden z aktywistów tego środowiska - Bart Staszewski. Mężczyzna fałszywie sprawiał wrażenie, że osoby homoseksualne nie mają wstępu, najczęściej do małych miejscowości. Znaki informujące o danej miejscowości fotografował „w towarzystwie” tabliczek z napisem: „strefa wolna od LGBT”; fotografie hulały później w światowych mediach jako autentyczne.

Sikorski do von der Leyen: Mam nadzieję, że usłuchają

Prawdziwą twarz reprezentacji totalnej opozycji w Parlamencie Europejskim ukazał Radosław Sikorski. Zwrócił się do przewodniczącej Komisji Europejskiej słowami:

„serdeczne pani dziękuję za klarowne sformułowanie przestrogi dla rządu premiera Morawieckiego. Mam nadzieję, że usłuchają”.



Szef rządu wystąpił we wtorek na forum Parlamentu Europejskiego w debacie zorganizowanej po wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego ws. nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym. Morawiecki podkreślił potem we wpisie na Facebooku, że zaprezentował w PE stanowisko w kilku fundamentalnych dla przyszłości UE kwestiach.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

am