Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Niektórzy byli po kompletnie innej stronie”. Premier zawstydził europosłów PO czasami komuny

19 października 1984 roku zamordowany został bł. ks. Jerzy Popiełuszko. „Solidarność” i „Solidarność Walcząca” - której byłem członkiem - walczyły wtedy o demokrację. Niektórzy, którzy tutaj się wypowiadali, byli po kompletnie innej stronie - mówił podczas drugiego zabrania głosu premier Mateusz Morawiecki. Spotkało się to z entuzjastyczną reakcją części zgromadzonych na sali plenarnej PE europarlamentarzystów.

Fot: Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

- Od wielu osób słyszałem tutaj, że wyroki sądowe są pisane na polityczne życzenie. Proszę mi pokazać jeden taki wyrok! Jeden, który był napisany na polityczne życzenie! - rozpoczął premier.

- Mogę państwu powiedzieć, że koledzy z Platformy Obywatelskiej, czyli z partii EPP, właśnie odpowiadają za taki grzech. Słynna jest sprawa z czasów rządów pana Tuska, kiedy wykonany został telefon do sędziego Sądu Okręgowego, który w taki sposób zareagował na ten telefon, żeby napisać ten wyrok, de facto na życzenie

- przypomniał na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego i dodał: „taka jest prawda o tamtych czasach”.

Znów tłumaczył, że „polski Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził nigdy, że przepisy traktatów Unii Europejskiej są w całości niezgodne z konstytucją”.

- To ważna część tej debaty. Wręcz przeciwnie! Polska w pełni przestrzega traktatów. Dlatego właśnie polski Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że niezgodna z konstytucją jest jedynie bardzo konkretna interpretacja niektórych przepisów traktatu, która może być skutkiem ostatniego orzecznictwa TSUE. W wyniku tego orzecznictwa możemy mieć dwie kategorie sędziów. Możemy za chwilę mieć miliony nieważnych wyroków

- mówił szef polskiego rządu.

- W wypowiedziach polskich kolegów wybrzmiewała nuta, która jest mi całkowicie obca: wstydzą się za Polskę, mają kompleksy z tego powodu, że Polską rządzi PiS. Ja jestem dumny z Polski, z tego ile razem zrobiliśmy dla Polski - deklarował.

Odnosząc się do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, powiedział:

„tak, zamierzamy ją zlikwidować, ponieważ mechanizmy, które zostały wprowadzone, nie spełniały naszych oczekiwań”.

- Mam nadzieję, że nowe procedury będą do przyjęcia dla wszystkich. Chyba wszystkim zależy na odpowiedzialności sądowej także sędziów - dodał.

Ciekawym wątkiem określił ten, dotyczące prezydenta Putina.

- Kiedy mówi o tym przedstawiciel Niemiec, przedstawiciel partii EPP, którzy robią Nord Stream 2 z Putinem, prowadzący do bardzo wysokiego podniesienia cen gazu i w takiej sytuacji nam zarzuca się, że my poprzez naszą politykę prowadzimy oderwanie Polski od Unii Europejskiej, to jest to głęboka nieprawda. Wśród 88 proc. zwolenników UE, połowa to są nasi wyborcy

- przekazał Morawiecki.

- Padły ciekawe porównania, czy ma być prawo siły, czy siła prawa. My, Polacy, opowiadamy się za siłą prawa, praworządności, a nie za prawem siły, szantażu, pouczania i paternalizmu wobec Polski - zadeklarował.

Na koniec zaznaczył, że debata odbywa się w symboliczny dzień.

- 19 października 1984 roku zamordowany został bł. ks. Jerzy Popiełuszko. „Solidarność” i „Solidarność Walcząca” - której byłem członkiem - walczyły wtedy o demokrację. Niektórzy, którzy tutaj się wypowiadali, byli po kompletnie innej stronie. Myślę, że to tez jest symboliczne - gdzie oni siedzą dzisiaj, a gdzie siedzimy my

- zakończył.

 



Źródło: niezalezna.pl

am