Mocno przypomina mi się coś dramatycznego w historii Europy z końcem XVIII wieku, gdy tak wielki kraj jak Polska zniknął z mapy Europy – mówił dziś podczas debaty w PE Guy Verhofstadt, atakując premiera i partię rządzącą w Polsce.
Podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskich premier Mateusz Morawiecki zrobił zgromadzonym przyspieszoną lekcję z zasad praworządności i demokracji.
„Naczelną zasadą, którą wyznajemy w Polsce i która stanowi podstawę UE, jest zasada demokracji. Nie możemy milczeć, gdy jesteśmy atakowani. Reguły gry muszą być takie same dla wszystkich. Ich przestrzeganie to obowiązek wszystkich. Na tym polega praworządność”
– mówił do zgromadzonych szef Polskiego rządu.
W trakcie debaty o Polsce głos zabrał Guy Verhofstadt. Belgijskiego eurodeputowanego pamiętamy z jego skandalicznych słów o Polakach. W 2017 r. określił uczestników Marszu Niepodległości mianem „faszystów”, „neonazistów” i „białych suprematystów”.
Verhofstadt mówił, że premier Morawiecki prowadzi mroczną grę.
Chodzi o to, żeby wyeliminować wpływ Trybunału Sprawiedliwości UE i powiedzieć: decyzja TK jest taka, że tak naprawdę nie ma prawa Trybunał Sprawiedliwości ingerować w to co dzieje się w Polsce. To dokładnie pan zrobił
– mówił.
„Pan tutaj odwołuje się do innych, do Francuzów, Niemców, oczywiście o Trybunale Federalnym można to i owo powiedzieć. Ale oni nigdy nie powiedzieli, że art. 1 i art. 19 nie znajdują zastosowania w danym kraju. Nigdy tego nie zrobili, ale brexitowcy i owszem. To co pan zrobił tak naprawdę to jest kwestia dla polskich obywateli i obywatelek proeuropejsko nastawionych, pan im tutaj narzuca pańskie reguły, to mi mocno przypomina coś dramatycznego w historii Europy z końcem XVIII wieku, kiedy tak wielki kraj jak Polska zniknął z mapy Europy. Fatalna mieszanka złego zarządzania, zagrożenia zewnętrznego i zdrady konserwatystów, którzy nie chcieli zaakceptować nowoczesnej polskiej konstytucji"
– powiedział europoseł.
Czy ja jestem jedynym, który widzi takie przedziwne, ale groźne też podobieństwa tego, co się dzieje dzisiaj w Polsce – krzyczał Verhofstadt.
Mówił, że wszystko zaczyna się od jednej decyzji, potem kolejnych i tak droga prowadzi do upadku. „ Moje życzenie panie premierze - proszę wycofać się z tych niemądrych decyzji i zakończyć ten marsz w stronę upadku” – zakończył.