W poniedziałek o godzinie 17:30 najważniejsi politycy PO spotkają się w Krakowie, by przekonać do swojej wizji rządów. Będzie to trudne po wczorajszych propozycjach PiS, które znokautowały sztab Platformy.
Jak na każdym tego typu wydarzeniu, można spodziewać się ogromnej krytyki pod adresem rządzących. Przypomnijmy, że w prekampanii Donald Tusk obiecał nowy zasiłek - babciowe - oraz kredyt 0 proc. na pierwsze mieszkanie dla młodych. Hala Wisły może pomieścić maksymalnie 2 tys. osób. "Niespodziankę" dla byłego premiera szykuje opozycjonista ze Skawiny, Ryszard Majdzik. Wraz z byłymi działaczami "Solidarności" zamierza on przyjść na spotkanie z Tuskiem i Trzaskowskim.
"Nie będzie zadymy"
"Będziemy na hali Wisły, o ile oczywiście zostaniemy wpuszczeni. Powiemy, co myślimy o Platformie Obywatelskiej. O tym, jak Warszawa pod rządami Rafała Trzaskowskiego zmienia nazwy ulic i przywraca z powrotem PRL-owskie relikty kosztem pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Nie może być tak, że prezydent stolicy kreuje się na wielkiego polityka, a w fatalny sposób zarządza miastem. W dodatku ratusz współpracował z Jolantą Langę, byłą agentką komunistycznego wywiadu, zamieszaną w śmierć ks. Franciszka Blachnickiego. To jest skandal"
– tłumaczy Majdzik.
Jak dodaje - "zadamy pytania. Nie będzie zadymy, a kulturalna rozmowa. Zbierze się nas 20-30 osób, znajomi z opozycji i Klubów Gazety Polskiej już wiedzą o inicjatywie. Tusk z Trzaskowskim nie będą mieli z nami łatwo".