Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tusk ma mdłości, a Budka grzmi o obłędzie. Borowiak: Opozycja gra dobrem i ochroną dzieci

Projekt "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców" przedstawiony przez lidera PiS-u Jarosława Kaczyńskiego i marszałek Sejmu Elżbietę Witek wywołał wściekłość wśród polityków opozycji, którzy przypuścili atak na obóz rządzący. Na tę reakcję w programie redaktor Katarzyny Gójskiej "W punkt" na antenie TV Republika odpowiedziała posłanka tej formacji Joanna Borowiak. - Opozycja wykorzystuje ten temat do walki politycznej, gra w ten sposób dobrem i ochroną dzieci - oceniła.

Przedstawienie programu "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"
Przedstawienie programu "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców"
Fot. Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości lider ugrupowania, Jarosław Kaczyński, wraz z marszałek Sejmu, Elżbietą Witek, wygłosili oświadczenia dotyczące inicjatywy "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców", której patronuje marszałek. Chodzi o obywatelski projekt ustawy, który - według jego autorów - ma m.in. zapobiegać "seksualizacji najmłodszych". - Chodzi o to, by dzieci - w tym wypadku wyraźnie chodzi o dzieci - nie były poddawane praktykom, które z całą pewnością są dla nich szkodliwe i które mogą prowadzić do daleko idących zmian psychicznych, do różnego rodzaju trudności, w tym czasie kiedy będą już starsze, a nawet już w okresie dorosłości - mówił szef PiS.

O szczegółach inicjatywy opowiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Borowiak. - "Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców" to inicjatywa pod którą każdy powinien się podpisać - oceniła. Wyraziła ona przy tym zaskoczenie, że pomysł ten stał się celem ataków ze strony opozycji. - Jestem zdumiona, że opozycja błyskawicznie wykorzystuje temat ochrony dzieci przed niewłaściwymi treściami, które - niestety tak się zdarza - trafiają do przedszkoli i do szkół. Opozycja wykorzystuje ten temat do walki politycznej, gra w ten sposób dobrem i ochroną dzieci - zaznaczyła. 

Joanna Borowiak podkreśliła, że ten projekt wzmacnia głos rodziców, którzy będą mogli decydować, jakie treści będą trafiać do ich dzieci. - Jest to bardzo ważna inicjatywa - podkreśliła. - Ukonstytuował się komitet obywatelski, który jest autorem tej ustawy, stąd ogromne moje zdumienie, kiedy zobaczyłam hulający w Internecie wpis przewodniczącego Platformy pana Donalda Tuska, który stwierdził, że "ma mdłości", czy wpis pana Borysa Budki - podkreśliła.  - Pan Borys Budka "obłędem" nazywa to, że polscy rodzice chcą chronić swoje dzieci i chcą, żeby ich głos był w szkole słyszany - dodała. 

 - Polska szkoła opiera się na trzech filarach. Są to: uczniowie, nauczyciele i rodzice. Każdy z tych filarów powinien mieć odpowiednią moc, odpowiednią siłą, ale nauczyciele i rodzice najbardziej powinni nakierować się właśnie na dobro dzieci, bo to im jest dedykowana oświata i wychowanie. To jest przyszłość narodu - zaznaczył. 

 

 



Źródło: Niezalezna.pl

Adrian Siwek