- Zajrzyjcie do własnego ogródka, tam naprawdę bardzo cuchnie - usłyszała w środę dziennikarka TVP Info od przewodniczącego Donalda Tuska, gdy poprosiła go o porównanie pensji polityków europejskich do polityków polskich. Słowem - Donald Tusk odpowiedzi na pytanie nie udzielił.
Tusk spotkał się w środę w Nakle nad Notecią z samorządowcami z woj. kujawsko-pomorskiego. Podczas briefingu odpowiedział m.in. na pytanie o planowane podwyżki dla najważniejszych osób w państwie, parlamentarzystów i samorządowców.
Tusk ocenił skalę tych podwyżek jako "radykalną".
- Rozmawiałem na ten temat długo z Platformą, wyraziłem jednoznaczny pogląd. To nie są łatwe sytuacje, każdy lubi więcej zarabiać, ale jest rzeczą oczywistą, że z punktu widzenia właściwie każdego obywatela, to chyba jednak nie jest pierwsza potrzeba, szczególnie w sytuacji, w której propozycje rządu, w czasie, kiedy mamy tak dużo możliwości finansowych, które dają Fundusze Europejskie, te propozycje rządu też są coraz bardziej widoczniejsze - z wielką stratą dla mieszkańców samorządów, dla przedsiębiorców, dla ludzi z inicjatywą, dla ludzi pracujących
- mówił lider PO.
Jak dodał, w tym samym momencie PiS i premier Mateusz Morawiecki proponują "radykalne podwyżki dla władzy i bardzo kontrowersyjne, związane z podwyższaniem podatków, składki zdrowotnej decyzje".
- Jak pan ocenia płace polskich polityków w porównaniu do płac europejskich polityków? - dopytywała dziennikarka TVP 3 Bydgoszcz.
- Jestem dobrze zorientowany w kolejnej odsłonie kampanii nienawiści, jaką pisowska telewizja wobec mnie serwuje każdego dnia przez wiele, wiele godzin - odparł Tusk w stylu, jaki stosuje od powrotu do krajowej polityki. Unikając odpowiedzi na pytanie, wprost atakuje dziennikarzy TVP Info obecnych na konferencjach prasowych.
Tym razem przewodniczący Platformy Obywatelskiej „kolejną odsłoną kampanii nienawiści” określił publikacje mediów, dotyczące wysokości jego zarobków z czasów, w których był szefem Rady Europejskiej.
O zarobionych w Brukseli przez Tuska pieniądzach pisał w lipcu także wicepremier Piotr Gliński. 23 lipca 2021 roku minister przekazał na Twitterze:
„znalazłem w sieci taką informację: pan Donald Tusk w ciągu 5 lat przewodniczenia Radzie Europejskiej zarobił 6,7 mln zł. Daje to kwotę ok. 111 000 miesięcznie. Do tego miał zapewnione mieszkanie oraz ubrania, za które nie płacił”.
I dalej:
„w okresie 3 lat po upływie kadencji szefa RE inkasuje 40 000 zł miesięcznie tzw. dodatku przejściowego, a jako szef Europejskiej Partii Ludowej zarabia jednocześnie 30 000 zł. Łącznie daje to 70 000 zł miesięcznie. Do lipca 2021 r. Donald Tusk zarobił w Brukseli ok. 8 mln zł”.
- Zajrzyjcie do własnego ogródka, tam naprawdę bardzo cuchnie
- uciął Tusk, mówiąc wcześniej, że nie zna żadnego polityka europejskiego, „który by tyle pieniędzy dostał od władzy co, między innymi kolega organizujący kampanię nienawiści w telewizji rządowej”. Nie sprecyzował, kogo ma na myśli.
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów). Dzięki rozporządzeniu wzrosną także uposażenia parlamentarzystów, ponieważ - zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora - ich uposażenie odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu (z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat), ustalonego na podstawie rozporządzenia prezydenta.
Premier i marszałkowie będą zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie i senatorowie zamiast 8016,07 zł, mają otrzymywać ok. 12,5 tys. zł.
Z kolei w poniedziałek PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy, która ma podnieść wynagrodzenie prezydenta RP oraz samorządowców. Zakłada on m.in. wzrost o 40 proc. wynagrodzenia prezydenta, wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. i wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych. KO złożyła w Sejmie projekt mający zablokować podwyżki wynagrodzeń m.in. parlamentarzystów, samorządowców, członków rządu i prezydenta. Zakłada dodanie w kilku ustawach przepisu, zgodnie z którym wysokość wynagrodzenia np. osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe (w przypadku radnych - diet, w przypadku b. prezydenta RP - uposażenia) "do dnia 31 grudnia 2023 roku (...) nie może przekroczyć wysokości wynagrodzenia przysługującego na dzień 31 lipca 2021 roku".