Poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń miał problem, by określić, w jakiej konfiguracji opozycja pójdzie do wyborów parlamentarnych jesienią. "Tego dziś nie wie nikt" - mówił w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
"Pan jest w stanie już dziś określić, w jakiej konstelacji opozycja pójdzie do wyborów parlamentarnych" - zapytała swojego gościa, posła Mirosława Suchonia z Polski 2050, redaktor Katarzyna Gójska. To dość istotne, bowiem w ostatnim czasie pojawia się wiele informacji co do tego, że opozycja ma coraz więcej problemów ze zwarciem szyków.
- Tego dziś nie wie nikt i to nie jest najważniejsze. Najważniejsze, co chcemy zrobić po wyborach i mamy bardzo konkretny program
- wskazał poseł od Hołowni, dodając:
Mam własne zdanie na ten temat, ale ono jest prezentowane w tych gremiach, które podejmują decyzje. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest zdanie wyborców, którzy chcą na nas głosować.
Pytany, za co Polska 2050 będzie prowadzić kampanię wyborczą, Suchoń odparł, że "na pewno nie za pieniądze ze spółek Skarbu Państwa".
- Finansowanie jest ściśle określone w przepisach - stwierdził. Na uwagę, że w przypadku Polski 2050 bywało z tym różnie, stwierdził, że "każda nowa formacja płaci frycowe ze względu na skomplikowanie systemu".
Drugi z gości "W Punkt", poseł PiS Michał Jach, stwierdził, że "Zjednoczona Prawica na pewno zostanie zjednoczona".
- Zjednoczona Prawica na pewno będzie, zobaczymy, jaki będzie stopień zjednoczenia - to jest właściwe określenie
- podsumował.