"Uważam, że każdy klub w Sejmie powinien mieć swojego wicemarszałka; każdy klub bierze odpowiedzialność za swojego kandydata na to stanowisko. Nic się nie stanie, jak będzie jeden wicemarszałek Sejmu więcej" - powiedział w Radiu Zet marszałek senior Sejmu Marek Sawicki (PSL).
Sawicki został dziś w Radiu Zet zapytany, czy dotychczasowa marszałek Sejmu Elżbieta Witek (PiS) powinna zająć stanowisko wicemarszałka Sejmu w nowej kadencji. Prowadzący nawiązał do wpisu na Twitterze lidera KO Donalda Tuska, który podkreślił, że "tych, którzy łamali zasady, reguły i naruszali Konstytucję, czeka kara, nie nowe stanowiska". "To fundament nowego porządku" - dodał Tusk.
Sawicki zauważył, że "w Polsce obowiązuje konstytucja i jest domniemanie niewinności, dopóki komukolwiek nie udowodni się winy i nie zostanie prawomocnie skazany przez niezawisły sąd".
Pani marszałek Witek nie ma takiego zarzutu, nie ma takiego skazania i źle byłoby, gdybyśmy zaczynali tę jubileuszową, X kadencję Sejmu od tego, żeby nawzajem kluby wyznaczały sobie kandydatów na ważne funkcje w Sejmie czy komisjach sejmowych
- zaznaczył marszałek Senior.
"Każdy klub bierze odpowiedzialność za swojego kandydata. A jeżeli w przyszłości będą się toczyły jakieś postępowania wobec marszałek Witek, to będziemy podejmować w Sejmie stosowne decyzje" - stwierdził Sawicki. Dodał, że dyskusje ws. stanowiska Elżbiety Witek wewnątrz posłów Trzeciej Drogi trwają.
Dopytywany, czy jego zdaniem klub Konfederacji powinien również mieć swojego wicemarszałka odparł: "Osobiście jestem za tym, żeby każdy klub reprezentowany w parlamencie, który dostał mandat od suwerena, miał swojego przedstawiciela w prezydium, a więc miał swojego wicemarszałka. Nic się nie stanie, jak będzie jeden wicemarszałek więcej - naprawdę, budżet Sejmu się z tego powodu nie zawali, myślę, że awantury o pokoje dla marszałków też nie będzie".
Jak mówił, bywały już w Sejmie przypadki, gdy jedne kluby blokowały wybór wicemarszałka innym.
Przejrzałem to historycznie, były takie przypadki. I te zadry i wzajemne uszczypliwości, wendetty zupełnie niepotrzebnie zostają na kolejne kadencje
- dodał.
Poseł PSL został też zapytany, ile może potrwać pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji. Jak ocenił, posiedzenie może potrwać kilka dni, "ale te najważniejsze sprawy mogą się rozstrzygnąć dziś-jutro".