"Ostatnio jak jechałem z Warszawy, jechałem ze 180 (km/h - red. dop.), to minęło mnie Porsche, jechało ze 260 (km/h - red. dop.). Wyhamowało i jakaś laska wzięła telefon, kazała facetowi zwolnić, żeby móc zrobić zdjęcie" - tak zachwycony Władysław Frasyniuk opowiadał o reakcji zwolenników opozycji na jego oblepiony ośmioma gwiazdkami samochód. Jak podkreśla jednak - "przecież tu nie ma agresji!"... Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie!
Frasyniuk, jeden z kluczowych opozycjonistów, od którego dobrego słowa raczej uświadczyć trudniej niż chamskiej "wiązanki", znowu pokazał takt. Jak nie wyzywanie polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej od "śmieci", to krytykowanie i słowne ośmieszanie polityków partii rządzącej. Tak też było tym razem, kiedy to pokusił się o szczere wyznanie odnośnie reakcji elektoratu opozycji na jego samochód, który - jak sam zaznaczył - oblepiony jest 8 gwiazdkami. Symbol ten, oznacza nic innego jak "je*ać PiS".
Ta prostacka "marka" wybiła się przede wszystkim podczas strajków kobiet organizowanych jesienią 2020 roku przez Martę Lempart. Aktywistka, jak wszyscy pamiętamy, też na bakier była z kulturą osobistą i klasą...
"Jak się ma zachować obywatel? Prawdę powiedziawszy, jeśli Kaczyński mówi na dużym spotkaniu, że go denerwuje to słowo na "W" i te 8 gwiazdek, zastanawiam się, dlaczego następnego dnia nie ma z 10 tysięcy we Wrocławiu z ośmioma gwiazdkami"
- mówił z pełnym przekonaniem, namawiając w ten sposób do propagowania tego typu zachowań.
Po chwili wyznał, że on z takim symbolem jeździ "przez lata", dodając, że "z agresją spotkał się TYLKO raz".
"Generalnie ludzie trąbią, machają, nagrywają"
- mówił dalej zachwycony. Po chwili jednak postanowił przytoczyć konkretną sytuację... Prawdziwy odlot!
"Ostatnio jak jechałem z Warszawy, jechałem ze 180 (km/h - red. dop.), to minęło mnie Porsche, jechało ze 260 (km/h - red. dop.). Wyhamowało i jakaś laska wzięła telefon, kazała facetowi zwolnić, żeby móc zrobić zdjęcie"
- opowiadał tak, jakby był dumny, że do takiej sytuacji w ogóle doszło... Tylko nie do końca wiadomo, z czego tu być dumnym. Z łamania prawa, jadąc 180 km/h?
Tu Frasyniuk chwali się, że jeździ po polskich drogach 180 km/h i ludzie w Porsche zwalniają by zrobić zdjęcie jego samochodu z 8 gwiazdkami 🤦♂️ pic.twitter.com/DNVV1GWIFq
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) December 20, 2022
Faktycznie, jeśli wyborcy "totalnej" słyszą tego typu wypowiedzi, to jak ma nie dochodzić do aktów agresji na przedstawicieli władzy? Coraz częściej mają miejsce ataki na biura poselskie - jak nie tak dawno temu na biuro prezesa partii rządzącej czy posłanki Moniki Pawłowskiej; ataki personalne, jak w przypadku byłego marszałka senatu - Stanisława Karczewskiego. Donald Tusk, szef Platformy Obywatelskiej używając mowy nienawiści, sam wyzwala w innych tego typu agresywne zachowania. Tylko czy to faktycznie dobrze, że Polak Polakowi staje się wilkiem...?