"Kolejny skandaliczny dokument: Zubkow – były wicepremier Rosji i szef Rady Nadzorczej Gazpromu prosił Tuska by ten zabiegał o gazowe interesy Rosji na forum UE. To jawnie pokazywało oczekiwania wobec 'ich człowieka w Warszawie'" - napisał na Twitterze minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Do wpisu dołączył fragment dokumentu, który przedstawia "prośby" kierowane do byłego polskiego premiera przez rosyjskiego polityka.
Wczoraj rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel oraz minister rozwoju Waldemar Buda zorganizowali konferencję, podczas której odsłonili kulisy uprawiania polityki gospodarczej i energetycznej przez lidera PO Donalda Tuska. W dużej części opierała się ona na współpracy z... Rosją.
Ujawnienie wielu dokumentów było odpowiedzią na ostatnie wystąpienie Tuska w Poczdamie, gdzie stwierdził, że "już dawno wiedział o imperialnych zapędach Moskwy, o czym ostrzegał".
Dziś późnym popołudniem minister Buda opublikował kolejny dokument, tym razem z grudnia 2008 roku.
Było to kierowane do ówczesnego premiera Polski - Donalda Tuska - pismo, którego autorem był były premier Rosji - Wiktor Zubkow. Polityk w tamtym okresie pełnił rolę szefa rady nadzorczej rosyjskiej spółki Gazprom.
"Strona rosyjska ma zamiar w pozostałych do końca 2008 roku dniach kontynuować intensywne rozmowy ze stroną ukraińską odnośnie całego kompleksu spraw w sferze gazownictwa. Wyraźnie widać, że odpowiedzialność za powstałą krytyczną sytuację, która może odbić się na europejskich konsumentach gazu, całkowicie ponosi strona ukraińska, a zatem klucz do uregulowania sprawy znajduje się w jej rękach. Daną sytuację dobrze byłoby uwzględnić podczas kontaktów kierownictwa Komisji Europejskiej i krajów członkowskich Unii Europejskiej z oficjalnymi przedstawicieli Ukrainy"
- brzmi fragment dokumentu.
Kolejny skandaliczny dokument: Zubkow – b. wicepremier Rosji i szef RN Gazpromu prosił Tuska by ten zabiegał o gazowe interesy Rosji na forum UE. To jawnie pokazywało oczekiwania wobec "ich człowieka w Warszawie". pic.twitter.com/ImsmVOtQZv
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) September 21, 2022
Uwagę przykuwa zdanie "daną sytuację dobrze byłoby uwzględnić podczas kontaktów kierownictwa Komisji Europejskiej i krajów członkowskich Unii Europejskiej z oficjalnymi przedstawicieli Ukrainy", będące swoistą prośbą-dyspozycją kierowaną do adresata. Niebędąca w UE Rosja szukała zaczepienia poprzez europejskich polityków, w tym premierów państw.