Uspokajałam polityków PO, że do wyborów samorządowych będziemy powstrzymywać się od krytyki; ale po wyborach samorządowych będzie trochę ostrzej - mówiła dziś posłanka Joanna Schmidt. W jej ocenie w Polsce potrzebna jest nowa partia. Wymieniła ewentualne nazwiska polityków, którzy mogliby razem z nią tworzyć nowy projekt.
Schmidt o odejściu z Nowoczesnej poinformowała w środę.
Nie mogę się zgodzić na sposób, w jaki dzisiaj traktowane są wartości Nowoczesnej i osoby, które na rzecz tych wartości pracują
- mówiła. Wcześniej tego samego dnia z ugrupowania wystąpiła Joanna Scheuring-Wielgus.
Posłanka w RMF FM skomentowała opinię szefa klubu PO Sławomira Neumanna, który wczoraj na antenie tego samego radia mówił: "dzisiaj jest czas łączenia, a nie dzielenia opozycji". Schmidt wyjaśniła, że na korytarzu sejmowym uspokajała i szefa klubu PO, i lidera partii Grzegorza Schetynę.
Mówiłam: spokojnie, chłopaki, do wyborów samorządowych będziemy powstrzymywać się od krytyki
- powiedziała Schmidt. - Ale po wyborach samorządowych będzie trochę ostrzej - dodała.
Jej zdaniem politycy "muszą wiedzieć, że zawsze może być ta trzecia opcja".
Postaramy się, żeby był trzeci wariant
- zapewniła posłanka. Jej zdaniem w Polsce potrzebna jest nowa partia. - To miałaby być partia liberalna, społeczna - dodała.
Na uwagę, że taką partią jest Nowoczesna, Schmidt oceniła, że to ugrupowanie zatraciło "taką swoją czystość jeżeli chodzi o liberalne rozwiązania, o takie stanowcze poglądy, o odważne decyzję".
Ja tego nie widzę
- przyznała.
Obecnie jestem niezależną posłanką. Jest bardzo dużo czasu. Do wyborów samorządowych nie zadzieje się raczej nic. Bardzo dużo czasu, aby spokojnie porozmawiać, spotykać się z tymi środowiskami, dla których bliskie są wartości, które wyznaję, a potencjał społeczny jest tak pobudzony, że wierzę, że uda się spiąć tę energię i powstanie coś rewelacyjnego
– stwierdziła Joanna Schmidt.
Była dopytywana o nową partię. Wymieniła ewentualne nazwiska.
Widziałabym takich ludzi jak Robert Biedroń, Barbara Nowacka, Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru, Krzysztof Mieszkowski i wielu innych polityków. Wspólnym mianownikiem muszą być wartości
– dodała.