To było koło ratunkowe, aby ratować szanse wyborcze ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego - twierdzi premier RP Mateusz Morawiecki, odnosząc się do przeprowadzonego w 2015 roku referendum. W nagraniu w mediach społecznościowych przypomniał, że od tego wydarzenia mija dziś dokładnie osiem lat. Jak stwierdził, okazało się ono "największym niewybuchem referendalnym od II wojny światowej w Europie".
Szef rządu w wypowiedzi na swoim profilu w mediach społecznościowych nawiązał do ósmej rocznicy ogólnokrajowego referendum z 6 września 2015 r.
"Dziś mija dokładnie osiem lat - teraz część z państwa się zastanawia - od referendum. Temat ostatnio jakże głośny. Co to było za referendum, czy ktoś pamięta? Niewielu z nas pamięta, taka jest prawda. Dlaczego? Dlatego, że to było koło ratunkowe, które Bronisław Komorowski i PO rzucili razem, aby ratować szanse wyborcze ówczesnego prezydenta Komorowskiego"
Jak ocenił, "to referendum okazało się największym niewybuchem referendalnym od II wojny światowej w Europie". "Nie przesadzam. Pamiętam artykuł sprzed kilku lat, który pokazywał, że frekwencja - bodaj 7,8 proc. - była najniższą w Europie od kilkudziesięciu lat" - powiedział premier.
Morawiecki zaznaczył, że w odróżnieniu od tamtego referendum, w referendum zaplanowanym na 15 października br. "zadajemy bardzo ważne pytania dla Polaków". "Chcemy, aby na zasadzie nisko-kosztowej, bo przeprowadzonej w tym samym czasie, co wybory, a więc praktycznie bardzo niewiele dodatkowych kosztów, zapytać Polaków w czterech fundamentalnych sprawach" - powiedział.
Dotychczas po 1989 r. Polacy wypowiadali się w pięciu referendach krajowych, z czego jedynie dwa okazały się wiążące. Ostatnie z tych referendów przeprowadzone zostało 6 września 2015 r. Polacy wypowiedzieli się w nim w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii i zasady dotyczącej prawa podatkowego. Referendum zarządził prezydent Bronisław Komorowski za zgodą Senatu. Frekwencja wyniosła w nim jedynie 7,80 proc., co oznacza, że było niewiążące.
Szóste referendum ogólnokrajowe ma odbyć się 15 października, w dniu wyborów parlamentarnych. Padną w nim cztery pytania. Pierwsze z pytań referendalnych brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".