2015 rok. Komorowski referendum się chwyta
W 2015 roku Bronisław Komorowski przegrał pierwszą turę wyborów prezydenckich z Andrzejem Dudą i przed drugą turą, by przypodobać się elektoratowi trzeciego w głosowaniu Pawła Kukiza, rozpisał referendum m.in. w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, czyli głównego postulatu wyborczego lidera Kukiz'15. - Należy słuchać wyborców - mówił dzień po tym, jak okazało się, że będzie miał poważny kłopot z utrzymaniem władzy. Przypomniał sobie się o tym zdecydowanie za późno.
Komorowski wybory przegrał, a referendum pozostało - do głosowania w nim zachęcali m.in. politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej: Michał Szczerba, Marcin Kierwiński czy Ryszard Petru. Choć z jednej strony zachęcali, z drugiej strony mówili, że dużej frekwencji się nie spodziewają.
Referendalny chaos Komorowskiego zakończyło głosowanie, które przyniosło kompromitujący wynik: 7,8 proc. to najniższa frekwencja w jakimkolwiek głosowaniu w Europie po 1945 r. Platforma Obywatelska, gdy ogłoszono wynik, schowała głowę w piasek i stwierdziła, że to wina... Pawła Kukiza.
2023 rok. Komorowski o referendum: "Traktowanie ludzi jak idiotów"
Komorowski, który w 2015 roku zachęcał do głosowania w referendum, dziś twierdzi, że w zbliżającym się referendum 15 października udziału nie weźmie. "Nie pójdę" - powiedział Polsatowi News. "Uważam, że to traktowanie obywateli jak idiotów" - dodał.
To tak zaskakująca postawa, że aż warto się upewnić: dawna głowa państwa nie weźmie udziału w referendum, które jest świętem demokracji i pokazem decyzyjności obywateli w ważnych dla ojczyzny sprawach. Pomijając to, jaki przykład daje były prezydent, to użyty język też daje dużo do myślenia.
- Nie pójdę na referendum. Uważam, że to traktowanie obywateli jak idiotów - Bronisław Komorowski w #GoscWydarzenhttps://t.co/9ivqKy2L7i
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) August 14, 2023