Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Kulisy niedoszłego spotkania prezydenta z szefami służb. Bosak: premier uderza w bezpieczeństwo państwa

Co zamierza premier Donald Tusk, odcinając Pałac Prezydencki i samego prezydenta Karola Nawrockiego od kontaktów z szefami służb specjalnych? Hipotezę stawia wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. "Premier paraliżuje prawidłowe pełnienie swoich zadań przez szefów służb specjalnych" - twierdzi polityk. Dodaje, że to "wystarczający powód do dymisji" szefa rządu.

Prezydent Karol Nawrocki poinformował w piątek o decyzji premiera Donalda Tuska, zakazującej szefom służb specjalnych spotkań i rozmów z głową państwa. Decyzję premiera skomentowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, określając decyzję Tuska jako „niedopuszczalną i groźną dla bezpieczeństwa naszej Ojczyzny”. 

Głos zabrali też bezpośredni współpracownicy prezydenta. Więcej w tekście: Tusk odciął służby specjalne od prezydenta. „W obliczu zagrożeń to więcej niż zbrodnia”

O kulisach sporu na linii Tusk-Nawrocki informuje dziennikarz money.pl Tomasz Żółciak.

„Prezydent miał zaprosić szefów służb: Stróżyka i Syrysko. Termin umówiony, ale panowie mieli być zawróceni przez Donalda Tuska. Pałac zaskoczony, o niczym miał nie być powiadomiony. Idzie info, że prezydent nie jest uprawniony do wzywania szefów służb, i że to Donald Tusk będzie przekazywał Karolowi Nawrockiemu, co uzna za stosowne

- czytamy.

Doniesienia te uwiarygadnia wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Odnosi się do wpisu dziennikarza: „pokrywa się to z moim stanem wiedzy”.

Współlider Konfederacji zarzuca premierowi „paraliż prawidłowego pełnienia swoich zadań przez szefów służb specjalnych”.

„Spotkania szefów służb z prezydentem, przekazywanie raportów, odpowiadanie na pytania to ELEMENTARZ prawidłowej współpracy w państwie demokratycznym. Uniemożliwianie tego, odcinanie prezydenta i jego instytucji (Kancelaria, BBN) od obiegu informacji to groźny brak profesjonalizmu, a być może coś więcej: zaburzanie prawidłowego funkcjonowania i służb i głowy państwa, skutkujące obniżeniem bezpieczeństwa państwa

- podnosi Bosak.

Konkluduje, że to „wystarczający powód do dymisji odpowiedzialnych za to”.

Źródło: niezalezna.pl