Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Klęska koalicji w komisji: dwaj posłowie KO poparli wniosek PiS. "Oni już wiedzą, że koniec się zbliża"

Wydaje się, że nerwowość w szeregach koalicji rządzącej sięga zenitu. Dowodem na to mogą być wydarzenia, które rozegrały się podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jak poinformował w mediach społecznościowych poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński, rządzący przegrali kluczowe głosowanie przez... dwóch posłów z własnego obozu.

Do zaskakującego wyniku głosowania doszło dziś na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Opozycji udało się przegłosować wniosek o zamknięcie posiedzenia, co skutecznie uniemożliwiło dalsze procedowanie. Jak relacjonuje poseł Paweł Jabłoński na platformie X, zwycięstwo było możliwe dzięki postawie... dwóch parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej.

"Stan koalicji rządowej po 3 latach chaosu – właśnie PRZEGRALI 2 głosami głosowanie na komisji sprawiedliwości i praw człowieka, bo 2 ich posłowie: Dominik Jaśkowiec i Franek Sterczewski zagłosowali ZA naszym wnioskiem o zamknięcie tego posiedzenia"

– napisał poseł Jabłoński, załączając zdjęcie z wynikami głosowania. Zgodnie z nim "za" wnioskiem opowiedziało się 15 posłów, a "przeciw" było 13.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości wyjaśnił, że celem wniosku było uniknięcie kolejnego ataku na wymiar sprawiedliwości. "Uniknęliśmy w ten sposób żenującego spektaklu obrażania sędziów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa przez posłów koalicji rządowej – bo tak ta komisja zwykle wygląda..." – czytamy we wpisie. 

Według relacji Pawła Jabłońskiego, porażka wywołała skrajne emocje u członków obozu rządzącego. Jeden z nich miał posunąć się do skandalicznych oskarżeń.

"Poseł Sławomir Ćwik nie mógł pogodzić się z tym, że przegrywają więc posunął się nawet do tego, żeby pomówić posłów opozycji, że są pod wpływem alkoholu – za to swoją drogą pan poseł poniesie konsekwencje"

– zapowiedział Jabłoński. 

W ocenie posła Prawa i Sprawiedliwości, zarówno niespodziewana porażka, jak i nerwowa reakcja na nią, są symptomem głębszego kryzysu w obozie władzy. Jego zdaniem, dzisiejsze wydarzenia w Sejmie to kolejny dowód na postępujący rozkład koalicji, która od dwóch lat pogrąża państwo w chaosie.

"Ta porażka i te nerwy pokazują jedno – oni już wiedzą, że koniec się zbliża" – podsumował swój wpis Paweł Jabłoński. 

Źródło: niezalezna.pl