- Personalia są ważne, ale żeby realizować cele również struktura musi być dobrze ułożona. W mojej opinii trzeba połączyć pewne resorty; przesunąć pewne zadania do innych ministerstw - zapowiedziała dzisiaj premier Beata Szydło pytana o rekonstrukcję swojego gabinetu.
"Jeżeli zostanie przyjęta moja koncepcja, czyli połączenia przynajmniej dwóch resortów i być może przesunięcia zadań z jednego do dwóch pozostałych, to wtedy naturalną rzeczą będzie, że te zmiany personalne, będą musiały nastąpić" - powiedziała premier, która była gościem RMF FM .
W tym kontekście została zapytana o resort cyfryzacji. Jak oceniła, jest on dobrym przykładem tego, że zadania, które realizuje to ministerstwo, są również realizowane w kilku innych. "Więc musimy podjąć decyzję co z tym zrobić, żeby ta koordynacja była pełna i nie było rozdźwięku pomiędzy poszczególnymi resortami" - podkreśliła.
"Te zmiany oczywiście wymagają zastanowienia. Nie chcę się koncentrować tylko i wyłącznie na zmianach personalnych, ale chcę, żebyśmy porozmawiali o zmianie w strukturze, dlatego że po tych dwóch latach, również moje doświadczenia wskazują na to, że powinniśmy zastanowić się nad zmianą polegającą chociażby na tym, że pewne resorty, w mojej opinii, trzeba połączyć, pewne zadania trzeba być może przesunąć do innych resortów" - mówiła szefowa rządu.
Zdaniem Szydło, by rekonstrukcja przyniosła zamierzony efekt, nie należy skupiać się wyłącznie na zmianach personalnych. "Personalia są ważne, ale żeby realizować cele, przede wszystkim również struktura musi być dobrze ułożona" - oświadczyła.
Premier była pytana również, czy dojdzie do zmiany na stanowisku szefa rządu.
"Jeszcze raz powiem, każdy z nas w rządzie - ministrowie, wiceministrowie, premier - jesteśmy powoływani i odwoływani. To są decyzje, które wynikają z aktualnej sytuacji, czy potrzeby politycznej" - odpowiedziała Szydło.
"Jesteśmy na służbie i myślę, że żaden polityk nigdy nie ma też takiego przekonania, że jest zawsze w jednym miejscu i już tam zostanie" - podkreśliła szefowa rządu.
Dopytywana, kto w sprawie rekonstrukcji ma decydujący głos i czy jest to prezes PiS Jarosław Kaczyński, podkreśliła: "To jest decyzja kolektywna, w jaki sposób my to poprowadzimy i rozstrzygniemy".
Premier podkreśliła również, że dla obozu rządzącego - i dla niej samej - najważniejszą sprawą jest to, by projekt, który został przygotowany i który jest realizowany, został zrealizowany do końca.
"Tak, jak się zobowiązaliśmy wobec Polaków" - wskazała Szydło.