Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Hejterski wpis Arłukowicza i atak najniższych lotów na Wójcik. Jest odpowiedź mecenasa

Autyzm nie jest tak pilny, jak występy pani Ani (w Telewizji Republika i WPolsce24) – zarzucił Annie Wójcik europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz. Okoliczności obu rozmów przedstawił pełnomocnik kobiety. „Proszę nie manipulować” - podał mec. Adam Gomoła.

Po tym, jak Telewizja Republika przez ostatnie dni ujawniała dramatyczną sytuację, w jakiej znalazła się Anna Wójcik, prokuratura zdecydowała o uchyleniu tymczasowego aresztowania wobec matki poważnie chorego dziecka.

Reklama

Zastosowano wobec niej wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym 400 tys. zł poręczenia majątkowego. To zadeklarowała wpłacić prezes Fundacji Niezależne Media Joanna Jenerowicz.

Zaraz po wyjściu Anna Wójcik telefonicznie rozmawiała z Moniką Borkowską na antenie Telewizji Republika.

- Ta informacja od razu została mi przekazana, jak tylko drzwi od aresztu się otworzyły i wszedł mój pan mecenas. Pierwsza z informacji, która została mi przekazana to właśnie to, że TV Republika postanowiła wpłacić za mnie kaucję. Ja dozgonnie będę wdzięczna za to (...)  Za parę godzin będę z własnym synem. To jest dla mnie najważniejsze

- powiedziała.

Wójcik dziękowała za wsparcie, zarówno widzom Telewizji Republika, jak i stacji WPolsce24. „Występy” - jak pisze Bartosz Arłukowicz - bardzo ubodły polityka.

„Pani Ania W. po wizycie w Republika była w Polsce24. Autyzm nie jest tak pilny, jak występy pani Ani” - napisał europoseł Koalicji Obywatelskiej.

Naraz przyszła odpowiedź od pełnomocnika zwolnionej z aresztu.

„Niestety czysty fake news. Pani Ania nie wizytowała stacji telewizyjnych. Czekała ze mną kilka godzin na przyjazd męża. W Katowicach. Miała czas, aby telefonicznie podziękować na gorąco tym, którzy ją naprawdę wspierali. Proszę przynajmniej nie manipulować” - napisał mec. Adam Gomoła.

Źródło: niezalezna.pl, X
Reklama