Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła z wnioskiem o umorzenie postępowania wykonawczego w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Informację tę podał też Roman Giertych, podając, że chce... ścigać prokurator, która taki wniosek złożyła. Tymczasem prokuratura wskazuje, że akt łaski "jest niewzruszalny i nie podlega kontroli sądowej".
Poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych jest niezwykle aktywny w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, ułaskawionych przez prezydenta, a mimo to "skazanych" przez sąd na 2 lata więzienia.
Giertych wczoraj bez przerwy tweetował o tym, że Wąsik i Kamiński powinni trafić do więzienia, zamieszczał nawet pisma z sądu. Dziś - znów w sensacyjnym tonie - poinformował o wniosku o umorzenie postępowania wykonawczego, jaki złożyła prokuratura. Na prokurator, która to zrobiła, chce nawet składać zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- Co za czasy, że adwokat walczy z prokuratorami, aby osadzić skazanych! - napisał.
Agnieszka Bortkiewicz - zastępca prokuratora okręgowego w Warszawie Mariusza Dubowskiego wniosła o umorzenie postępowania wykonawczego wobec skazanych b. posłów PiS. Składamy na nią zawiadomienie.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 4, 2024
Co za czasy, że adwokat walczy z prokuratorami, aby osadzić skazanych!
Portal Niezalezna.pl ma już potwierdzenie faktu złożenia przez prokuraturę wniosku o umorzenie postępowania.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zgodnie z właściwością miejscową, wystąpiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie z wnioskiem o umorzenie postępowania wykonawczego. Prokuratura konsekwentnie tak przed Trybunałem Konstytucyjnym, jak też Sądem Najwyższym, stoi na stanowisku, że akt łaski jest wyłączona konstytucyjną prerogatywą Prezydenta RP, jest niewzruszalny i nie podlega kontroli sądowej. Stąd też wobec skutecznego zastosowania prawa łaski zasadnym jest umorzenie tego postępowania wykonawczego, a do tego czasu wstrzymanie wykonania kary.