Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Dziś głosowanie na Tuska to głosowanie przeciw Polsce” - wicepremier Kaczyński nie ma wątpliwości!

"O Tusku można powiedzieć jedno - programem Tuska jest Tusk. On jednego dnia krzyże nad chlebem robi, a drugiego dnia patrzy spokojnie na to, że trzeba opiłowywać katolików. Jednego dnia jest rodzinny, kiedyś brał nawet ślub kościelny - po dziesięcioleciach małżeństwa, a innego dnia jest bardzo antykościelny. Krótko mówiąc - on nie ma żadnych poglądów. A tamten [Rafał Trzaskowski - red.] jest lewakiem. I to, co wyprawia w Warszawie - na to wskazuje" - mówił prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Torunia.

Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
twitter.com/@pisorgpl

Dziś popołudniu rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości z mieszkańcami stolicy województwa kujawsko-pomorskiego. 

Podczas niego, głos zabrał lider ugrupowania - Jarosław Kaczyński. 

Szef PiS odniósł się do doniesień, które coraz odważniej przemykają do przestrzeni publicznej. Mowa oczywiście o tym, że Donald Tusk miałby odstąpić ewentualny urząd premiera (w razie wygranych wyborów), Rafałowi Trzaskowskiemu.

Trzaskowski na premiera? "To będzie to samo, ale więcej..."

"Tusk się zmęczył i coraz częściej widać prezydenta Warszawy - Rafał Trzaskowskiego" - wskazał na wstępnie Kaczyński.

"Ci panowie nieco się różnią, ale są bardzo podobni - mają wrodzoną niechęć do pracy. A to naprawdę nie jest dobra podstawa do zabiegania o wysokie stanowiska państwowe. Wszelkiego rodzaju udawanie, że nawet jeżeli nastąpi zamiana jednego na drugiego - tak jak kiedyś z Kidawą-Błońską"

– mówił Kaczyński w Toruniu i dodał - "jeśli sądzicie, że to będzie jakaś zmiana, to się głęboko mylicie. To będzie to samo, tylko jeszcze więcej".

Jak wskazał - "o Tusku można powiedzieć jedno - programem Tuska jest Tusk".

"On jednego dnia krzyże nad chlebem robi, a drugiego dnia patrzy spokojnie na to, że trzeba opiłowywać katolików. Jednego dnia jest rodzinny, kiedyś brał nawet ślub kościelny - po dziesięcioleciach małżeństwach, a innego dnia jest bardzo antykościelny. Krótko mówiąc - on nie ma żadnych poglądów. A tamten [Rafał Trzaskowski - red.] jest lewakiem. I to, co wyprawia w Warszawie - na to wskazuje"

– tłumaczył prezes Prawa i Sprawiedliwości.

I powtórzył - "to będzie to samo, tylko jeszcze więcej, jeszcze gorzej".

"Jest tutaj o co walczyć. Ta opcja lewicowa to w żadnym wypadku nie jest pomoc dla ludzi, którym jest trudniej. To nie jest agenda społeczna. To jest awanturnictwo zmierzające do tego, aby zmienić świat, zmienić tożsamość człowieka. Człowieka o dotychczasowym znaczeniu - zlikwidować. To wisi nad Polską. Do tego nie możemy dopuścić..."

– podkreślił.

"Wracając do Tuska - jeśli przyglądać się jego ostatnim występom... warto powiedzieć dokładnie o tym - Tusk unieważnia wolę narodu. Unieważnił już referendum, oznajmił, że prezydentem jest Trzaskowski. Ustawia się w sytuacji władzy, który pozwala przeprowadzić jakieś tam wybory, ale ostateczna decyzja należy do niego..." - ocenił Kaczyński. 

Po chwili dodał - "dzisiaj są czasy demokracji, obywatelstwa. My chcemy być obywatelami. Dziś proszę państwa być obywatel - oznacza nie tylko mieć prawa, ale i obowiązki".

"To, co robi Tusk, podoba się Moskwie..."

Wicepremier nawiązał również do trudnego dla Polski czasu - w związku z wojną za naszą wschodnią granicą.

"My żyjemy dzisiaj - i tak będą odbywały się wybory - w czasie wojennym. Za naszą granicą trwa ciężka, regularna wojna. Wtedy społeczeństwo trzeba konsolidować. Jesteśmy przy samym froncie - w sensie politycznym. Przez Polskę idą główne dostawy, wiadomo jaką rolę odgrywa Rzeszów, lotnisko w Jasionce. Ta konsolidacja jest niezwykle potrzebna. Co mamy ze strony Tuska? Coś, co zaczęło się w 2005 roku. Dzielenie społeczeństwa, wulgarny język, osiem gwiazdek, odmawianie społeczeństwu praw. To się zaczęło od moherowych beretów... Dla nich nie każdy obywatel jest równy. Tylko taki, który popiera Donalda Tuska. On nieustannie dzieli społeczeństwo. Robi to w taki sposób, który na pewno podoba się w Moskwie i jeszcze w jednej stolicy. W tych krajach, które nie chcą, aby Polska była silna"

– ocenił Kaczyński.

Jak zaznaczył - "nasi polityczni sąsiedzi, a zarazem konkurenci widzą, że kiedy Polska decyduje wspólnie - wtedy się cofają".

"Kiedy widzą jednak, że Polska jest podzielona. Wtedy uznają, że siła nacisku jest zbyt mała. To dzielenie społeczeństwa, odmawianie praw innym - tym, którzy mają poglądy prawicowe, prospołeczne to jest coś, co Polsce bardzo zagraża. Chcę, aby Polacy o tym wiedzieć. Dziś głosowanie na Tuska to głosowanie przeciw Polsce"

– podsumował.

 



Źródło: niezalezna.pl

#PiS #Jarosław Kaczyński #polityka #Polska

Anna Zyzek