Dziś wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości przebywa z wizytą w Toruniu, gdzie przedstawiono kandydatów w sejmowych okręgach nr 4 i 5. Podczas swojego wystąpienia odniósł się do postawy przewodniczącego PO, Donalda Tuska, który "nagle zmienił zdanie".
- Przedtem mówił, że Polska będzie musiała płacić za nieprzyjmowanie przymusowej relokacji, czyli przymusowych migrantów. Kiedy indziej mówił, że zapora na granicy to "wał", czyli przekręt, że nigdy tego nie będzie, a gdy już był - że "to przeciwko biednym ludziom" i brakuje tam "elektryczności", żeby ich powstrzymywać, czyli nawiązał do bardzo złej historii, obozów koncentracyjnych. Próbował wszystkie te działania, by ta nielegalna migracja do Polski nie dotarła, zdezawuować. Nie było słychać słów potępienia wobec tych, którzy obrażali Straż Graniczną i inne formacje, a przecież to ludzie jego popierający. Trudno, że nie wiedział o filmie pani Holland i też nie słychać, żeby w tej sprawie się wypowiedział - mówił Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że teraz Tusk przypisuje rządzącym "nadużycie w tej dziedzinie" i "mówi o setkach tysięcy".
- To kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. Nasze służby jeszcze w zeszłym roku uchwyciły jakąś nitkę do tego, co mogło by wskazywać na przestępstwo i doszli do kłębka. W marcu doszło do aresztowań, potem były kolejne. Państwo działa jak trzeba. Reagujemy na to tak, ja reaguje na to państwo praworządne, państwo, które uznaje równość obywateli. Tam, gdzie odpowiedzialność polityczna, tam wnioski zostały wyciągnięte. Co dalej, należy do wymiaru sprawiedliwości. Nie ma afery, to nawet nie jest aferka, to jest po prostu głupi i rzeczywiście przestępczy pomysł jakichś ludzi, z których ogromna większość nie ma nic wspólnego z aparatem władzy albo są to bardzo dalekie powiązania ,które próbowali wykorzystać
– stwierdził Jarosław Kaczyński, podkreślając, że "nie ma niczego", jeśli mowa o najważniejszych przedstawicielach władzy.
- To kłamstwo, bezczelne kłamstwo i wykorzystywanie ich przewagi w mediach. Cała ich polityka oparta jest na tym, że mówi się białe na czarne i czarne na białe - dodał.
Kaczyński ocenił, że PO i jej zwolennicy "prą do tego, żeby to wszystko, co dzieje się we Francji, Włoszech, Niemczech, Holandii - zaczęło dziać się także w Polsce".
- To wszystko, co tak bardzo wzburza tamte społeczeństwa, nawet te władze, stosujące politykę otwartych drzwi, zmieniają swoje pozycje, bo widzą, że społeczeństwo tego nie wytrzymuje. My mamy szansę tego uniknąć. Tego, co będzie z pewnością, jak Tusk dojdzie do władzy. Będziemy mieli do czynienia z Lampedusą w Polsce
- dodał.
Premier, Prezes #PiS J. #Kaczyński w #Toruń: D. Tusk wykorzystuje przewagę w mediach i powtarza kłamstwa. Oni stworzyli coś w rodzaju sekty, ponieważ ta grupa ludzi nie zwraca uwagi na rzeczywistość. Polska ma szansę uniknięcia problemów Zachodu, jeżeli D. Tusk nie dojdzie do… pic.twitter.com/puqlzLDfBc
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 16, 2023