Onet opublikował dziś artykuł „Karol Nawrocki i tajemnice Grand Hotelu”. Andrzej Stankiewicz i Jacek Harłukowicz twierdzą, że dotarli do dawnych kolegów Nawrockiego, którzy mieli przyznać, że kandydat na prezydenta uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz. Dawni koledzy są oczywiście "anonimowi".
Niedługo po publikacji zareagował sam kandydat. „Dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę” - napisał.
Zadeklarował, że „za ten stek kłamstw i nienawiści pozwie Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym”.
„Medialni pomocnicy Tuska i Trzaskowskiego nie zabiorą nam zwycięstwa”
- dodał we wpisie na X.
Tymczasem premier Donald Tusk udzielił dziś wywiadu stacji Polsat News, w którym przekonywał, że wybór Karola Nawrockiego na prezydenta Polski, będzie najgorszym ze scenariuszy. Nie zabrakło też odniesień do artykułu Onetu - tak nieudolnych, że nie wiadomo już, kto był źródłem "rewelacji" niemieckiego portalu.
Więcej w tekście: Tusk cytuje Murańskiego, by zaatakować Nawrockiego. „To już oficjalne: premier oszalał”.
Na pytanie jednak, czy był jakikolwiek sąd, który stwierdził, że Karol Nawrocki jest przestępcą, Donald Tusk - z rozbrajającą szczerością - odparł:
- Nie. Czy słyszał pan ode mnie stwierdzenie, że pan Nawrocki jest przestępcą?
Do ataków na Karola Nawrockiego odniósł się w serwisie X jego syn Daniel.
- Chciałbym wam powiedzieć, jak system próbuje zniszczyć mojego tatę. W ostatnich dniach pojawiło się wiele kłamstw, manipulacji i insynuacji skierowanych w jego osobę, ale źle trafili. To jest wielki twardziel i te wszystkie kłamstwa, to, co się wokół niego dzieje, tylko go wzmocni. Bo dla niego ważna jest Polska. Wie, jaka jest stawka i o co będziemy walczyć.
Zobaczcie: