W poniedziałkowy wieczór prezes PiS zaapelował o powstanie rządu technicznego.
- Proponujemy dziś nowe rozwiązanie. Takim rozwiązaniem jest rząd techniczny. Rząd, który będzie bezpartyjny. Szef tego rządu musi być wyłoniony w rozmowach z tymi wszystkimi, którzy byliby gotowi taki pomysł poprzeć - powiedział Jarosław Kaczyński.
Bodnar drży o stołek?
Nie było zaskoczeniem, że na propozycję tę dość agresywnie zareagowali przedstawiciele koalicji 13 grudnia. Po wyborczej porażce Rafała Trzaskowskiego w koalicji rozpoczęło się szukanie winnych, a Roman Giertych - poseł KO - wiązał klęskę kandydata KO z... tempem tzw. rozliczeń.
Nic dziwnego, że Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, którego stanowisko jest w ostatnich tygodniach szczególnie "gorące", w swoim wpisie uderzył właśnie w tony "rozliczeń".
- Pomysł powołania w Polsce tzw. "rządu technicznego" ma jeden cel - zatrzymać proces rozliczenia przestępstw popełnionych przez polityków PiS w czasie 8 lat rządów. Rząd premiera Donalda Tuska pracuje jednak dalej i nie rezygnuje ze swoich celów
- napisał Bodnar.
We wpisie wyliczył śledztwa o charakterze politycznym prowadzone przez kierowaną przez niego i Dariusza Korneluka prokuraturę, w których stawiane są zarzuty m.in. politykom związanym z Prawem i Sprawiedliwością. Wyszczególnił nawet ich nazwiska.
Pomysł powołania w Polsce tzw. "rządu technicznego" ma jeden cel - zatrzymać proces rozliczenia przestępstw popełnionych przez polityków PiS w czasie 8 lat rządów. Rząd premiera @donaldtusk pracuje jednak dalej i nie rezygnuje ze swoich celów.
— Adam Bodnar (@Adbodnar) June 3, 2025
Postępowania prokuratorskie są na…
"200 zarzutów na 200 dni rządu"
Wpis wywołał spore poruszenie.
- Panie Ministrze, nie ilość zarzutów się liczy, ale ich jakość i to czy się potem w sądzie obronią. W zeszłym tygodniu np. Sąd zwrócił Prokuraturze akt oskarżenia z uwagi na „istotne braki postępowania” w sprawie tzw. „afery zegarkowej” w MON - zwrócił uwagę mec. Bartosz Lewandowski, adwokat.
- 200 zarzutów na 200 dni Rządu. To jest program skoku cywilizacyjnego na miarę Waszych możliwości - skomentował dziennikarz Tomasz Grzywaczewski.
- Silni Razem i inne giertychoidy wkurzone ostro na rząd, więc trzeba zrobić damage control i pokazać listę "rozliczonych" pisowców, żeby udobruchać towarzystwo xD "Plis, plis, nie odpulajcie nas, zobaczcie jak dobrze robimy, jaka praca wre!" - stwierdziła dziennikarka Blanka Aleksowska.
Prokuratorzy: Bodnar sam donosi na siebie
Obszernie do wpisu Bodnara odniosło się Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem".
-Ten wpis jest wyjątkowo skandaliczny. Obnaża polityczne sterowanie śledztwami i ich bezdyskusyjną polityczną motywację. Ale też strach przed utratą stanowiska ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego. Adam Bodnar sam na siebie donosi. Opublikował listę spraw, w których dopuścił się nadużyć i przestępstw (niepełną dodajmy) wobec przeciwników politycznych, mających na celu ich zniszczenie
- wskazują prokuratorzy.
Dodali, że "lista Bodnara nie jest pełna".
- Sprawa spowodowania śmierci Barbary Skrzypek, nielegalnego przejęcia prokuratury, zamachu na media, ukręcenia spraw Grodzkiego, Wałęsy, Giertycha, zamach stanu, włamania do KRS, nielegalnego zabrania finansowania opozycji, ostatnich manipulacji wyborczych, bezprawnego pozbawienia wolności posłów, bezprawnego odwoływania sędziów, prezesów sądów, rzeczników dyscyplinarnych sądów, manipulacje przy losowaniach składami orzekającymi, bezprawnego odbierania spraw prokuratorom... - wylicza Ad Vocem.
Do tego dodano jeszcze kwestie nadużyć i niewłaściwego traktowania zatrzymanych urzędniczek resortu sprawiedliwości i KPRM, ks. Michała Olszewskiego czy Michała Kamińskiego. Wspomniano też o wtorkowych doniesieniach dotyczących wieczornego zatrzymania byłej naczelnik CBA.
Rozdział pt. naruszenie praw pracowniczych w prokuraturze to w zasadzie kolejne lista potencjalnych przestępstw i przewinień dyscyplinarnych. Karne delegacje, cofanie zgód na zamieszkiwanie…
- wskazuje Stowarzyszenie Ad Vocem.
"Wczorajszy wpis Adama Bodnara na X i wczorajsze zatrzymania funkcjonariuszy CBA to z całą pewnością żałosna próba odwrócenia uwagi od zwycięstwa Karola Nawrockiego" - zaznacza.
Ten wpis jest wyjątkowo skandaliczny.
— Stowarzyszenie Ad Vocem (@StAdVocem) June 4, 2025
Obnaża polityczne sterowanie śledztwami i ich bezdyskusyjną polityczną motywację.
Ale też strach przed utratą stanowiska MS PG.
Adam Bodnar sam na siebie donosi.
Opublikował listę spraw, w których dopuścił się nadużyć (niepełną dodajmy)… https://t.co/N5ij2Hj1RM