Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zaskarżoną decyzję KRRiT ws. koncesji m.in. dla TV Republika i uchwałę z dnia 21 czerwca 2024 r. Wyrok ogłosiła sędzia Barbara Kołodziejczak-Osetek. Jak informowaliśmy na portalu Niezalezna.pl, wspomniana sędzia nie ukrywała swoich politycznych sympatii.
Temat orzeczenia został poruszony w programie "W Punkt" na antenie Republiki. - No to jest sytuacja absolutnie bez precedensu, kiedy sędziowie angażują się w politykę - skomentował sprawę poseł PiS Andrzej Śliwka. Wystosował też do wspomnianej grupy sędziów apel, aby "zrzucili togę i wystartowali w wyborach".
Śliwka podkreślił, że "to pierwszy raz po 89. roku, kiedy decyzja koncesyjna jest podważana". - I ta sprawa dotyczy Telewizji Republika. Ciężko nie wyciągać wniosku przyczynowo-skutkowego od słów pana premiera Tuska, pana wicepremiera Gawkowskiego, posła o końskim zdrowiu, który również groził Telewizji Republika odebraniem koncesji - zwrócił uwagę.
Podkreślił też, że Wojewódzki Sąd Administracyjny nie miał kompetencji do podjęcia takiej decyzji. - (Sąd - przyp. red.) ma zbadać decyzję, czyli zweryfikować, czy jakiekolwiek przepis prawa materialnego - tudzież prawa procesowego - czyli w tym przypadku sądowo-administracyjnego, został naruszony. Pani sędzia w sposób absolutny wykroczyła poza ten zakres - wskazał.
"Sędzia nie ma prawa wchodzić w gestię danego organu - w tym przypadku KRRiT - i stwierdzić "tego tu brakowało, "ja bym ten dokument inaczej oceniła""
– zaznaczył.
Ocenił, że sędzia Kołodziejczak-Osetek podjęła decyzję, jakby sama była całą KRRiT. - Żebyśmy naprawdę byli w tym zakresie precyzyjni, to jest sytuacja, która w cywilizowanym demokratycznym państwie prawa nigdy nie powinna mieć miejsca, ponieważ wydanie tej decyzji było procesem - zaznaczył.