Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zaskarżoną decyzję KRRiT ws. koncesji m.in. dla TV Republika i uchwałę z dnia 21 czerwca 2024 r. Wyrok ogłosiła sędzia Barbara Kołodziejczak-Osetek.
W przeszłości sędzia kilkukrotnie wyrażała swoje stanowiska w sprawach przywracania praworządności w Polsce, czy rozliczania sędziów.
"My, sędziowie zrzeszeni w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Sędziów Sądów Administracyjnych, w trosce o dobro Rzeczypospolitej Polskiej oraz wszystkich Jej obywateli, wzywamy organy władzy wykonawczej i ustawodawczej do podjęcia pilnych działań mających na celu realne przywrócenie stanu praworządności w Polsce"
– czytamy w uchwale Walnego Zgromadzenia Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych z 2022 roku.
Kołodziejczak-Osetek została podczas tego samego spotkania wybrana do zarządu stowarzyszenia. W piśmie wskazano na łamanie Konstytucji RP i przepisów prawa unijnego oraz międzynarodowe umowy.
Problemem jest dla niej KRS
W tym samym dokumencie podkreślono, że "źródłem tych naruszeń jest przede wszystkim niezgodne z Konstytucją RP ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa oraz system postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, wykorzystywany w celu wywierania na nich nacisku dla osiągnięcia pożądanych, bieżących celów politycznych oraz wywołania tzw. efektu mrożącego".
Podkreślono, że "dla przywrócenia stanu praworządności w Polsce nie wystarczy likwidacja Izby Dyscyplinarnej", a konieczna jest kompleksowa zmiana prawa tak, by sędziowie mogli wybierać członków KRS spośród swojego grona, co "zapewni realne prawo dostępu każdego obywatela do niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu". Oczywiście brak "zmian w tym obszarze pogłębi kryzys praworządności i jest sprzeczne z interesem Rzeczypospolitej Polskiej".
Sędziowie z troską o KPO
Nazwisko sędzi znajdujemy także pod innym, podobnym dokumentem, który powstał już po październikowych wyborach w 2023 roku. Pod koniec października grupa ponad 1,5 tys. sędziów podpisała się pod "apelem o naprawę sądów".
Wśród dwóch głównych postulatów znalazły się:
- rozliczenie sędziów, którzy sprzeniewierzyli się rocie ślubowania sędziowskiego
- niezwłoczne przyjęcie rozwiązań legislacyjnych umożliwiających ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) zgodnie z Konstytucją oraz zasadami wyrażonymi w traktatach UE
Apel skierowany był do prezydenta Andrzeja Dudy i uargumentowany działaniami, które "umożliwią uzyskanie należnych Polsce środków unijnych", czyli m. in. środków KPO.
Zależy na KPO, ale "to trzeba wyważyć"
Z kolei w styczniu tego roku brała udział we wspólnym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej, Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Zajmowano się wówczas projektem ustawy dotyczącej przewinień dyscyplinarnych sędziów.
Kołodziejczak-Osetek wypowiedziała się wówczas w kontrze do przewodniczącej KRS Dagmary Pawełczyk-Woickiej. "Gdzie tu jest bezkarność sędziego, jeżeli mówi się o teście bezstronności? Kto jak nie sędzia ma oceniać, czy ten wybór byłby prawidłowy? Czy mają to oceniać politycy? Czy taki był zamysł tej wypowiedzi? Była ona po prostu oburzająca" - gromiła szefową KRS.
Sama jednak wypowiedziała kontrowersyjne słowa.
Proszę nas źle nie zrozumieć. Sędziowie też są obywatelami tego kraju i zależy im na tym, żeby Polska dostała pieniądze, no ale musimy to wyważyć. To jest ważny moment dla wszystkich. Chodzi o to, w jakim chcemy żyć kraju
– Kołodziejczak-Osetek mówiąc o pieniądzach z KPO.