Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Media

Trzaskowski jako „dziedzic pruski”. Ale prawdziwszy niż ten z „Misia”, bo stoją za nim donatorzy z Niemiec

Okładka najnowszego tygodnika „Gazeta Polska” żartobliwie nawiązuje do sceny z kultowego filmu „Miś” z dziedzicem pruskim, jednak tekst poświęcony działalności Rafała Trzaskowskiego zawiera bardzo istotne informacje dot. niemieckich powiązań prezydenta Warszawy. Wiceprzewodniczący PO, którego liczne wpadki stały się inspiracją wielu prześmiewczych anegdot i memów, próbuje się obecnie wykreować na poważnego gracza w polskiej polityce. Cel ten chce zrealizować m.in. podpierając się projektem skierowanym do młodzieży - „Campus Polska”. Jak ujawnia „Gazeta Polska”, za ostatnimi działaniami Trzaskowskiego stoją Niemcy i niemieckie pieniądze.

Wszyscy zapewne znamy słynną scenę z „Misia”, na której występuje „dziedzic pruski”.

Reklama

Właśnie ten fragment filmu Stanisława Barei stał się inspiracją do okładki „najnowszej „Gazety Polskiej”, ale nie bez przyczyny. Liczne wizerunkowe wpadki czy nieprzemyślane wypowiedzi stały się w pewnym sensie „znakiem firmowym” Rafała Trzaskowskiego. Jedną z najsłynniejszych i najbardziej „misio-podobnych” była nieudolna próba naprawienia pękniętej szyby w domu jednej z mieszkanek stolicy przy użyciu taśmy klejącej. 

Nawiązując do poetyki „Misia”, można powiedzieć, że Rafał Trzaskowski w ten sposób „otworzył oczy niedowiarkom”, bo zapewne nikt rozsądnie myślący nie wpadłby na taki pomysł.

Mimo że Trzaskowski swoim postępowaniem budzi niejednokrotnie śmiech i niedowierzanie opinii publicznej, to - jak wskazuje Grzegorz Wierzchołowski w artykule zatytułowanym „Dziedzic Pruski. Kariera Trzaskowskiego za niemieckie pieniądze” - Campus Polska mógł być finansowany przez niemieckie instytucje.

- Dwa tygodnie przed ogłoszeniem powstania Campusu Polska Przyszłości Rafał Trzaskowski spotkał się online z politykami niemieckiej chadecji, a także z przedstawicielami finansowanej przez Berlin Fundacji Adenauera oraz reprezentantką Junge Union (młodzieżówki CDU/CSU) i ambasadorem Niemiec w Polsce. Niezależnie od tego, czy finansowany przez Niemców Campus dla polskiej młodzieży był właśnie efektem tych rozmów, nie jest to jedyna związana z niemieckimi pieniędzmi inicjatywa, w której uczestniczy Trzaskowski”.

- ujawnia redaktor naczelny portalu Niezalezna.pl.

Wśród partnerów nowej inicjatywy Trzaskowskiego jest niemiecka Fundacja Konrada Adenauera, w 99 proc. finansowana ze środków niemieckiego rządu. Szefem Fundacji Adenauera jest Norbert Lammel, w latach 2005–2017 przewodniczący Bundestagu. Z kolei na czele Rady Powierniczej Fundacji stoi były chadecki kanclerz Austrii Wolfgang Schüssel, który – co warto podkreślić – od 2019 roku zasiada w Radzie Dyrektorów rosyjskiego Łukoila – czytamy w tekście Wierzchołowskiego.

Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”

  

Źródło: niezalezna.pl
Reklama