Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy dał dziś popis w Sejmie, zachęcając posłów do... śpiewania "hymnu UE". Inny polityk przytoczył fragment piosenki "Mury" Jacka Kaczmarskiego, zmieniając słowa na "a mury runą i pogrzebią PiS". Portal Niezalezna.pl ma zaś jeszcze inne skojarzenie. "Ballada pozytywna" wspomnianego barda - pasuje idealnie do sytuacji. Posłuchajcie słów!
Sejm uchwalił dziś ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej - bariery - na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą). Inwestycja będzie celem publicznym; nie będą do niej stosowane przepisy odrębne, w tym prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska. Do zamówień związanych z budową bariery nie będzie też stosowane Prawo zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawować będzie Centralne Biuro Antykorupcyjne. Szacowany koszt budowy planowanej bariery to 1 mld 615 mln zł.
Pomysł takiego rozwiązania jest bardzo nie w smak opozycji. Wśród zbulwersowanych polityków wyjątkowo wyróżnił się poseł Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski, który (po mocnym wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego) zaproponował... wspólne odśpiewanie hymnu Unii Europejskiej.
Nie zważając na reprymendy marszałek Elżbiety Witek, polityk wyszukał w telefonie nagranie z melodią, po czym posłowie Lewicy wstali do hymnu.
- Ja rozumiem, że możemy się tu przekrzykiwać, ale hymn Unii Europejskiej jest wiążący
- mówił Gawkowski, dodając że "wstydem na tej sali jest, że prawa część nie chce śpiewać hymnu Unii Europejskiej".
W komentarzach polityków opozycji równie niespodziewanie pojawił się dzisiaj bard Jacek Kaczmarski, a konkretniej - fragment słów jednej z jego najbardziej znanych piosenek "Mury", przerobiony na: "a mury runą i pogrzebią PiS".
To zaś podsunęło nam pewne skojarzenie. Oto Jacek Kaczmarski popełnił utwór dotyczący stanu wojennego pt. "Ballada pozytywna", gdzie rozprawia się z tą częścią społeczeństwa, która położyła uszy po sobie i zaczęła gorliwie merdać ogonem przed komunistyczną władzą.
- To jest czysto publicystyczny tekst. Reakcja na pierwsze wypowiedzi ludzi ważnych i w Polsce, i na Zachodzie. W Polsce to była wypowiedź prymasa Glempa, że należy podejść pozytywnie do zjawiska stanu wojennego, oczywiście prymas miał na myśli uniknięcie rozlewu krwi i pewną wewnętrzną siłę społeczeństwa, ale odebrane to było jednak i na emigracji, i przez ludzi w podziemiu jako szukanie kompromisu z władzami polskimi. A na Zachodzie wtórował mu Andrzej Walicki, mówiąc, że dobrze się stało. I w tym samym mniej więcej czasie obie te wypowiedzi dotarły do mnie do Paryża, a młody, zdenerwowany i przejęty tym, co się dzieje w kraju, musiał zareagować — i stąd ta piosenka „Ballada pozytywna”, i stąd jej forma rosyjskich czastuszek (rozmowa w Radiu Wrocław z 2001 r. - przyp. red.)
- tłumaczył powstanie utworu.
Położymy płasko uszy
Pysk na kłódkę ogon w ruch
Skowyt niech się tłucze w duszy
Kasza niech napełnia brzuch
Przecie tylko o to chodzi
Żeby hołdów było dość
Ta dłoń skarci co nagrodzi
Jeden kształt ma kij i kość
Nikt mi nigdy tego nie da co mi moja buda da
Buda moja Buda moja Buda moja Buda ma
Zapomnimy dawne razy
Wyliżemy gorycz z blizn
Gesty starczą za rozkazy
A za gesty starczy gwizd
Jeśli kochasz swoją budę
To pokochaj łańcuch swój
Śmierdzi gnojem twój ogródek
Przecież to twój własny gnój
Nikt mi nigdy tego nie da co mi moja buda da
Buda moja Buda moja Buda moja Buda ma
Zanim na złodzieja z kłami
Skoczysz w swej najkrwawszej z pian
Czekaj aż ci ktoś oznajmi
Kto tu złodziej kto twój pan
Kto potopił ci szczenięta
Słuch i węch odbierze nim
Przyjdzie święta choć przeklęta
Pieska śmierć po życiu psim
Nikt mi nigdy tego nie da co mi moja buda da
Buda moja Buda moja Buda moja Buda ma
Gdy zapomnisz już żeś w polach
Jął pod płotem tunel ryć
Wtedy ile tylko wola
Będziesz wyć mógł wyć i wyć
Nikt mi nigdy tego nie da co mi moja buda da
Buda moja Buda moja Buda moja Buda ma