W katedrze Świętej Trójcy w Chichester (hrabstwo Sussex), której budowę rozpoczęto w 681 roku, znajduje się grobowiec pewnego małżeństwa z XIV wieku. Prawdopodobnie jest to miejsce spoczynku hrabiego Arundel Richarda Fitzalana i jego żony Eleonory Lancaster. Grobowiec w Chichester stał się sławny w latach 50. XX wieku, kiedy poeta angielski Philip Larkin napisał wiersz „Grobowiec w Arundel”. Poemat przyniósł mu sławę, choć podobno Larkin żałował, że wziął się za ten temat, pisał do przyjaciela, iż „zrobił to pod wpływem chwili, a teraz wszystko w tym wierszu mu się nie podoba”.
Grobowiec jest rzeczywiście ujmujący, na marach leży dama w renesansowym stroju, obok spoczywa rycerz z podniesioną przyłbicą, swe stopy opierają na piesku (symbolu lojalności) i lwie (uosobieniu męstwa i szlachetności). Najważniejszy jednak jest gest pary, która z czułością trzyma się za ręce.
Jedno obok drugiego, twarze ocienione,
Spoczywają w kamieniu hrabina i hrabia;
Jak niegdyś świetność manier, tak teraz ozdabia
Oboje sztywność stroju: suknia z zakładkami,
Płyty żelaznej zbroi zmyślnie połączone
I ta szczypta absurdu – pieski pod stopami.
Pomnik mógł zostać wyrzeźbiony przez mistrza murarza Henry'ego Yevele’a, zachowały się dokumenty dotyczące wysyłki przez niego dwóch marmurowych grobowców. Na przestrzeni wieków wizerunki z Arundel zostały okaleczone, a nawet oddzielone od siebie. W 1843 roku Edward Richardson otrzymał zlecenie ich ponownego złączenia, co nie tylko wykonał, ale wyrzeźbił też na nowo ich ręce, które zostały zniszczone. Na szczęście dobrze oddał ich pierwotne ułożenie. Kiedy Larkin odwiedził katedrę ze swoją kochanką Moniką Jones w styczniu 1956 roku, był urzeczony tym wiecznym uściskiem, uznając iż jest on wyjątkowy w sztuce.
Jednak faktycznie takie nagrobki nie były czymś niezwykłym, np. identyczna poza przedstawiona jest w Kościele Mariackim w Warwick – grób Thomasa de Beauchamp oraz Katarzyny, córki Rogera Mortimera, którzy zmarli podczas epidemii Czarnej Śmierci. Także potomkowie pary z Arundel inspirowali się ich nagrobkiem, podobne przedstawienie zażyczyło sobie po śmierci dwoje wnucząt hrabiego i hrabiny: sir William Arundel (zm. 1400) i jego żona Agnes (zm. ok. 1401) w katedrze w Rocherze oraz Elizabeth Fitzalan (zm. 1425) i sir Robert Goushill (zm. 1403) w Hoveringham w Nottinghamshire.
Wkrótce do poety zaczęto przysyłać zdjęcia innych grobowców z tym samym ukazaniem małżonków, o czym pisał z goryczą do swego ucznia, że dał się „zwieść chwili”. Nie zmienia to faktu, że ostatni wers „Grobowca w Arundel” jest najczęściej cytowanym na świecie fragmentem jego poezji.
W korycie dymu, wolno zwijanym na nieba
Szpulę nad ich historii strzępem, trwa to jedno:
Czas zmienił ich w zmyślenie; ich kamienna wierność
Prawie niezamierzona, ostatnim się staje
Wykładem znaczeń herbu i wyjaśnia niemal
Coś niemal przeczuł: tylko miłość z nas zostanie.
(Fragmenty wiersza „Grobowiec w Arundel” w tłumaczeniu Jacka Dehnela)