Tylko połowa zebranego w kraju rzepaku jest przeznaczana do wytwarzania olejów jadalnych, reszta trafia na biopaliwa.
Jak pisze "Rzeczpospolita", ceny zbóż pójdą w górę, ponieważ rośnie zastosowanie biopaliw i biogazu. Do popularnego rzepaku szybko dołącza kukurydza, którą wykorzystuje się do produkcji etanolu i biogazu. Wedlug ekonomistów, przy cenie 80 dolarów za baryłkę ropy opłacalne staje się stosowanie jej zamienników. Udział biopaliw w Polsce ma w tym roku wzrosnąć z 5,75 proc. do do 6,2 proc.
Taka sytuacja, zdaniem analityków banku BGŻ, wpłynie na podwyżki cen surowców. Rzepak, który teraz kosztuje ok. 1600 zł za tonę, może zdrożeć do 1850 zł za tonę. Olej rzepakowy jest już o 43 proc. droższy niż rok temu. Jak powiedział "Rz" Leszek Kemczyński, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju, zakłady olejarskie mają problemy z wyegzekwowaniem umów z rolnikami. Według Kemczyńskiego producenci zrywają umowy podpisane na początku roku i sprzedają nasiona po aktualnych cenach rynkowych, wyższych nawet o kilkaset złotych od tych wynikających z umowy kontraktacyjnej.
Dodatkowo niskie zbiory w ostatnich miesiącach spowodowały podwyżki cen wszystkich zbóż.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.