Została wznowiona odprawa polskich TIR-ów stojących od kilku dni na rosyjsko-białoruskim przejściu granicznym.
Około 200 polskich kierowców koczowało od kilku dni na przejściu granicznym w Krasnej Gorce. Tiry "ugrzęzły" tam z powodu wygaśnięcia 15 stycznia umowy tranzytowej między Polską a Rosją. Nowe rozmowy nie dają rezultatów, bo Moskwa chce ograniczyć limity o jedną czwartą (o 50 tys. ładunków), a według polskiego resortu infrastruktury może to spowodować stratę prawie 500 mln euro.
Przez rosyjską granicę przejeżdżali tylko posiadacze zezwoleń wielokrotnych. Kierowcy, którzy wjechali na jednorazowe zezwolenie ważne do 15 stycznia mieli problem. Służby graniczne ściągały od nich mandaty w wysokości przeliczeniowej około 150 złotych i odsyłali na pobliskie parkingi. Ok. 100 osób porzuciło auta i wróciło do Polski innymi środkami transportu.
Rosjanie chcą, aby polskie ciężarówki opuściły ich terytorium w ciągu 24 godzin. Zwróciło się o to polskie Ministerstwo Infrastruktury. Kolejne samochody
nie byłyby wpuszczane aż do czasu podpisania polsko-rosyjskiej umowy. Negocjacje mają się rozpocząć 31 stycznia.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.