Mateusz Święcicki

Premier Donald Tusk oznajmił we wtorek, że prezydent Karol Nawrocki oraz jego otoczenie odmawiają współpracy w sferze polityki zagranicznej. Naskarżył się mediom, że przedstawiciele Kancelarii Prezydenta wkraczają w kompetencje rządu, a głowa państwa unika z nim rozmowy. Wypowiedź skomentował szef KPRP Zbigniew Bogucki, który przedstawił inny obraz sytuacji.

Poniedziałkowy poranek premier ma już w grafiku zajęty. Wbrew pozorom nie chodzi o wylot na szczyt przywódców państw Europy, który odbędzie się w Londynie. Szef polskiego rządu planuje pojechać do rodzimego Gdańska. Tam wpadnie do sąsiada na kawę. Pochwalił się tym w mediach społecznościowych.

18 grudnia w Brukseli odbędzie się wielka manifestacja rolników z wielu państw unijnych. Ma być ona jednoznacznym sygnałem sprzeciwu wobec działań Komisji Europejskiej. Nieoficjalnie, udział w wydarzeniu weźmie około 40 organizacji rolniczych z całej Europy, w tym rolnicza "Solidarność".

Żeby [Polska] była bezpieczna energetycznie, to nie może uzależnić się od importu albo zapomnieć o swoich surowcach strategicznych - mówił w piątek w Katowicach prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że węgiel jest gwarantem stabilności energetycznej Polski i zawsze będzie stał po stronie górników, którzy go wydobywają.