
Negacja totalna
Określenie „opozycja totalna” dobrze brzmi jako hasło, ale do końca prawdziwe nie jest.
Określenie „opozycja totalna” dobrze brzmi jako hasło, ale do końca prawdziwe nie jest.
Jak świat długi i szeroki mnożą się wypowiedzi potwierdzające ciekawą tezę, że sprawcami i winowajcami II wojny światowej byli dość nieokreśleni „naziści”, wspierani przez rzeszę kolaborantów z krajów
Różnica zauważalna jest od pierwszej chwili. Obamę witały zachwyty i Nagroda Nobla na zachętę.
Grom karcianym towarzyszą naukowe teorie, ale również ludowe mądrości. Znana jest anegdota o ojcu, który lał syna hazardzistę.
Jak wiadomo, miłość jest ślepa. Ostatnio dochodzę do wniosku, że nienawiść jeszcze bardziej. Prowadzi do takiego stanu zaślepienia, że praktycznie niemożliwe staje się dokonywanie jak
W jednym z moich wierszyków dla „Gazety Polskiej Codziennie” podsumowujących miniony rok, postawiłem tezę, że „dalej będzie z górki”.
Zbyt wiele rzeczy zdarzyło się między 13 a 17 grudnia, by potraktować je jedynie jak dziwny zbieg okoliczności.
Oderwanie opozycji od rzeczywistości bije wszelkie rekordy. Oto wzywa ona społeczeństwo do wyjścia na ulice, chociaż nie definiuje, w jakim konkretnym celu.
Historia nie jest sprawiedliwa.
Gdyby zapytano mnie, co najbardziej różni obecną ekipę od poprzedniej, to odpowiedziałbym, że ambicja.
Można narzekać na jakość tegorocznych prezydenckich pretendentów, można krytykować styl kampanii, która zbliżała się do poziomu wulgarnego talk-show, nic nie zmieni jednak wymowy werdyktu Amerykanów,
Szczęśliwe pokolenia Polaków, dla których niepodległość jest oczywistością!
Mnóstwo portali zwracało się do mnie ostatnio o komentarz w sprawie rewelacji Jürgena Rotha na temat spisku smoleńskiego.
Gdyby zapytać dziś mieszkańca Zachodu, czy jest możliwy powrót do uroczych małych miasteczek, w których nie zamyka się drzwi i nie przykuwa rowerów setkami kłódek, do bezpiecznych wiosek, w których dz
Kłamstwo w komunizmie było jak wszystko w tamtych czasach – marne, miało szkaradną postać i niewielką skuteczność. Nawet idiota nie wierzył, że ZSRS walczy o pokój, program PZPR jest programem
Z wydarzenia, jakim miał być kolejny Kongres Kultury, przebiło się ledwie trochę wrzasków przed pałacem im. Stalina i obrzędowych wyzwisk skierowanych przeciw „nieludzkiej” władzy.
Biedny Michał Kamiński! Biedny niegdysiejszy „teczkowy” Chrzanowskiego, spin doktor Kaczyńskiego, kwiatek do kożucha Tuska, pamięć podręczna Ewy Kopacz.
Nie mam pojęcia, dlaczego z ujawnieniem zbioru zastrzeżonego mamy czekać do 31 marca kolejnego roku (a może i dłużej).
O ile nie brak Polaków żywiących sympatię do Rosjan – do rosyjskiej muzyki, literatury, a przede wszystkim do poszczególnych obywateli tego kraju, obdarzonych jakoby licznymi przymiotami – uczucia te
Nasza gazeta jest wydarzeniem niezwykłym i bezprecedensowym, bo żywot pierwszego konserwatywnego dziennika, jakim był „Nowy Świat”, za precedens trudno uznać – był krótki i bardzo odległy.