Tegoroczny Katyński Marsz Cieni przeszedł Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem i ulicami Starego Miasta pod pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, zatrzymując się w trzech szczególnych miejscach: pod Bazyliką Świętego Krzyża, na placu Zamkowym oraz przed Katedrą Polową, gdzie odczytane zostały fragmenty listów ofiar do rodzin i wspomnienia ocalałych. Nawiązując do słów poety Jacka Trznadla, prezes IPN Jarosław Szarek skierował do organizatorów i uczestników Marszu następujące słowa: "Dzisiaj »wraca rozstrzelana Armia«, a my oddajemy jej hołd dzięki takim przedsięwzięciom jak X Katyński Marsz Cieni”.
Katyń to słowo-symbol. Każde nowe pokolenie nadawało mu coraz więcej znaczeń, na tyle ważnych i przepełnionych emocjami, że dziś Katyń ma szerszy kontekst niż tylko mord popełniony przez NKWD wiosną 1940 roku – czytamy na stronie Instytutu Pamięci Narodowej.
Gdy mówimy o sposobie uśmiercania strzałem w tył głowy, używamy określenia „metoda katyńska”. Wynikające z politycznych pobudek zaprzeczanie zbrodni lub zniekształcenie faktów z nią związanych zwykliśmy nazywać „kłamstwem katyńskim”.
Las Katyński nie jest dla Polaków tylko pojęciem geograficznym, a cmentarzami katyńskimi określane są wszystkie miejsca spoczynku polskich ofiar NKWD z 1940 r., zarówno te znajdujące się w Rosji, jak i te na Ukrainie.
Reżim narzucony po wojnie przez ZSRS próbował zmusić Polaków, by zapomnieli o ofiarach Zbrodni Katyńskiej, a prawda na temat sprawców miała być zastąpiona fałszem. Tych, którzy mieli odwagę postępować wbrew woli komunistycznej dyktatury i upominać się o pamięć o Katyniu, spotykały represje. Mimo tego Zbrodnia Katyńska zajmuje wyjątkowe miejsce w pamięci zbiorowej Polaków. Jako zamierzony proces wyeliminowania dużej części elity przedwojennego państwa, obok niemieckich „Intelligenzaktion” i „Akcji AB”, jest uznawana za przyczynę powojennego społecznego zdeformowania Polski i ogromnych problemуw z tym związanych, których skutki odczuwamy do dziś.
Dla Instytutu Pamięci Narodowej, jako instytucji państwa polskiego powołanej w celu ścigania zbrodni przeciwko narodowi polskiemu, a także uczestniczącej w kształtowaniu świadomości historycznej społeczeństwa, tematyka Katynia ma szczególne znaczenie i jest stale obecna w jego działaniach edukacyjnych. Pion prokuratorski IPN w 2004 r. wszczął pierwsze polskie śledztwo w tej sprawie, które jak każde tzw. śledztwo historyczne ma na celu nie tyle ujęcie i osądzenie sprawców (którzy raczej już nie żyją), a ustalenie wszelkich okoliczności zbrodni. Problematyka katyńska jest też przedmiotem prowadzonych w Instytucie badań naukowych.
Z Katyniem kojarzy się Polakom także zmowa milczenia naszych zachodnich sojuszników, cynicznie pomijających zbrodnię w trakcie negocjacji ze Stalinem i przy urządzaniu pojałtańskiego świata. Katyń i próba wymazania prawdy na temat popełnionej tam zbrodni ze zbiorowej pamięci to także symbol komunistycznego zakłamania. Dowód na powojenną indoktrynację, przemilczanie niewygodnych faktów w polskich szkołach, brak wolności słowa i podporządkowanie świata nauki komunistycznej władzy.
Walka o prawdę o Katyniu rozpoczęła już wiosną 1943 r., gdy zbrodnia ta została ujawniona przez Niemców. A ci chcieli nie tylko zniechęcić polskie władze emigracyjne do zacieśniania sojuszniczych relacji ze Związkiem Sowieckim, lecz także pokazać przywódcom zachodnich aliantów, do czego zdolny jest Stalin. Polakom, dla których niemieckie prześladowania, łapanki i masowe egzekucje były codziennością, trudno było uwierzyć w choćby jedno słowo pochodzące z komunikatów okupantów. Trudno się do końca dziwić tym, którzy nawet po wojnie Zbrodnię Katyńską traktowali jako przykład niemieckiej eksterminacji.
Po 1945 r. państwa zachodnie zmieniły podejście do kwestii Katynia. Najbardziej stanowcze były Stany Zjednoczone. Kongres USA 18 września 1951 r. jednogłośnie przyjął uchwałę, w której uznał potrzebę dogłębnego zbadania zbrodni i powołał Specjalną Komisję Śledczą Kongresu Stanуw Zjednoczonych do Zbadania Zbrodni Katyńskiej, której ustalenia w postaci tzw. Raportu Maddena (od nazwiska jej przewodniczącego) nie pozostawiały złudzeń co do prawdziwych sprawców.
Ważną rolę w dotarciu do prawdy o Katyniu pod koniec wojny i po jej zakończeniu odegrały środowiska związane z polskim rządem na uchodźstwie, które w 1948 roku opublikowały raport „Zbrodnia katyńska w świetle dokumentуw” (opracowany przez Józefa Mackiewicza i Zdzisława Stahla.). Władze komunistyczne w Polsce, podporządkowane instrukcjom z Moskwy, wskazywały na niemiecką odpowiedzialność za mord Polakуw. W PRL Katyń był tematem zakazanym, skreślanym przez cenzurę, pomijanym przez twórców i badaczy. Z czasem kłamstwo na temat sprawców przerodziło się w oficjalne milczenie. Świadczą o tym kolejne edycje „Encyklopedii PWN”, w której zaraz po wojnie Katyń figuruje jako miejsce zbrodni niemieckiej, a w kolejnych wydaniach – znika ze stron encyklopedii.
Niezłomnymi stróżami prawdy o Katyniu były rodziny pomordowanych. Tysiące rodziców, braci, sióstr i żon pomordowanych nie uległo zmowie milczenia na temat losu ich bliskich. Wieloletnie potajemne pielęgnowanie pamięci o masakrze z 1940 r. nacechowane było cierpieniem, ale też nadzieją na poznanie prawdy – przekazywaną z czasem dzieciom i wnukom. Symboliczną postacią dla ruchów rodzin katyńskich został ksiądz Zdzisław Peszkowski, więzień obozu w Kozielsku i żołnierz 2 Korpusu generała Andersa. Dzięki determinacji rodzin i założonych przez nie stowarzyszeń prawda przetrwała, a wiedza na temat mordu stawała się coraz powszechniejsza.
Dziś nie brak inicjatyw społecznych, mających upamiętniać ofiary NKWD. Do najważniejszych przedsięwzięć należy Katyński Marsz Cieni, organizowany od 2008 roku w Warszawie. Podobne odbywają się też w innych miastach. Organizatorem Katyńskiego Marszu Cieni jest Grupa Historyczna Zgrupowanie „Radosław”, a wydarzeniu patronuje Instytut Pamięci Narodowej. Marsz organizowany jest dla upamiętnienia zamordowanych w 1940 roku oficerów Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz policji. Tworzą go członkowie grup rekonstrukcyjnych w historycznych mundurach polskich oficerów oraz prześladowców – funkcjonariuszy NKWD. W milczeniu przechodzą ulicami Warszawy, oddając tym samym hołd pomordowanym.
W tegorocznym Marszu wzięło udział 400 rekonstruktorów.
Źródło: ipn.gov.pl
#IPN
#Katyń
#cieni
#marsz
MŁ